W sobotę zostanie rozegrana ostatnia kolejka ligi hiszpańskiej. W zeszłym tygodniu poznaliśmy nowego mistrza kraju, którym została FC Barcelona. Na końcu tabeli wiele pozostaje jednak nierozstrzygnięte. Spójrzmy więc, kto będzie miał ten niechlubny zaszczyt dołączenia do FC Cordoba i spadku z La Liga.
Deportivo, Granada, Eibar oraz Almeria. Te cztery drużyny wciąż mają szansę na pozostanie w najwyższej hiszpańskiej klasie rozgrywkowej. W uprzywilejowanej sytuacji pozostają dwa pierwsze zespoły, które zajmują kolejno szesnaste i siedemnaste miejsce w lidze. Jednak z drugiej strony, ich sobotni rywale stawiają pod wielkim znakiem zapytania możliwość utrzymania się w La Liga
Zacznijmy od Deportivo La Coruna. To zdecydowanie najbardziej utytułowany klub z tego grona. W ostatnich latach balansuje niestety na krawędzi pomiędzy Primera a Segunda Division. Zespół Victora Sancheza nie potrafił odnaleźć w tym sezonie stabilnej formy, a najsłabiej radził sobie w starciu z najsilniejszymi ekipami. Porażki z Realem Madryt (2:8 i 0:2), Sevillą (1:4 i 3:4), Atletico Madryt (1:2 i 0:2) i Barceloną (0:4) w dużym stopniu przesądziły o pozycji, którą zajmują „Brancoazuis”. Trudno doszukać się pozytywnych elementów w grze zespołu, które pozwalałyby mu pozostać w ekstraklasie. Tym bardziej że w 38. kolejce zmierzy się na Camp Nou z Barceloną. Dodatkowo oczy wszystkich będą skupione na osobie Xaviego Hernandeza, który rozegra swój ostatni mecz w barwach „Dumy Katalonii”, a to sugeruje, że koledzy z zespołu będą chcieli pożegnać go świetną grą i wysokim wynikiem.
Równie trudna przeprawa czeka Granadę, która na własnym stadionie podejmuje byłych mistrzów Hiszpanii, Atletico. Jednak „Los Carmenes” są na fali wznoszącej. Wygrali trzy ostatnie spotkania i chcą zakończyć rozgrywki pozytywnym wynikiem. Wygrana 3:0 z Realem Sociedad podniosła morale w drużynie. Szkoleniowiec Jose Ramon Sandoval obiecuje, że zrobi wszystko, aby kibice mieli miłą niespodziankę i okazję do świętowania w sobotę.
Granada in La Liga 2014-15:
> 4 wins in the first 34 matchrounds
> 3 wins in the last 3 matchrounds (with JR Sandoval)Football.
— MisterChip (English) (@MisterChiping) May 19, 2015
Przed największym wyzwaniem staje jednak Almeria. Przedostatnia ekipa Primera Division będzie walczyć o utrzymanie w meczu z Valencią. Jako że goście wciąż mają matematyczne szanse na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli, na pewno nie odpuszczą tego spotkania. „Los Rojiblancos”, przegrywając w 37. kolejce z Sevillą, sami ufundowali sobie tak stresującą końcówkę sezonu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że ekipa Sergiego Barjuana będzie musiała pożegnać się z elitą hiszpańskiej piłki.
Na koniec pozostaje Eibar, który teoretycznie ma spośród wymienionych klubów największe szanse na pozostanie w La Liga. W sobotę bowiem podopieczni Gaizki Garitano grają na własnym stadionie z Cordobą. Beniaminek Primera Division nie zdołał zdobyć wystarczającej liczby punktów, by chociażby walczyć z pozostałym drużynami o utrzymanie, i już jakiś czas temu pogodził się ze spadkiem do Segunda Division. Możliwe jest jednak, że Cordoba będzie chciała w najlepszy możliwy sposób pożegnać się z hiszpańską ekstraklasą, a „Armeros” nie będą mieli takiej prostej przeprawy. W miniony weekend udało im się zremisować z Getafe, ale wcześniej zaliczyli serię sześciu porażek z rzędu. Zapowiada się więc ciekawe widowisko.
Eibar ma patelnię do utrzymania się w La Liga. Barca musi wygrać u siebie z Deportivo, a Eibar musi wygrać u siebie z Cordobą
— Grzegorz (@gkaczmarek) May 17, 2015
Jak widać, na dole tabeli ligi hiszpańskiej wszystko jest jeszcze możliwe, a kwestia utrzymania się lub spadku jest ciągle otwarta. Warto zatem w sobotę oderwać się od wyścigu Messiego i Ronaldo o Trofeo Pichichi i skupić swój wzrok na emocjonującej walce o pozostanie w ścisłej elicie piłki nożnej w Hiszpanii. Cztery arcyciekawe spotkania. Jest w czym wybierać.
There are 81 relegation combinations surrounding the games involving Granada, Depor, Eibar & Almeria, here they are: pic.twitter.com/v8OX7Tfym9
— AS USA (@English_AS) May 19, 2015