To, że zmiany w strukturach PZPN-u są konieczne, nie podlega dyskusji. Jednak okazuje się, że wśród głównych kandydatów na przyszłego prezesa związku są bliscy znajomi Michała Listkiewicza.
W środę odbyło się spotkanie 12 klubów Ekstraklasy SA. Podczas tego spotkania przesłuchiwanych było 6 kandydatów na przyszłego Prezesa PZPN. Zobacz, kto wypadł najlepiej. Po spotkaniu Ekstraklasa SA wydała specjalny komunikat w tej sprawie. Brzmi on następująco:
„Po dyskusji w głosowaniu tajnym największą liczbę głosów co do rekomendacji na oficjalnego kandydata na Prezesa PZPN otrzymali w kolejności alfabetycznej: 1. Zbigniew Boniek 2. Zdzisław Kręcina 3. Grzegorz Lato”
Jak widać, wśród głównych kandydatów są te same twarze, które widzimy od lat. Przy ostatecznym zdecydowaniu się na któregoś z wyżej wymienionych szanse na zmiany w polskiej piłce pozostaną nadal w sferze marzeń.
Oczywiście może okazać się, że do wyborów zgłoszona zostanie jeszcze kandydatura Michała Listkiewicza. Sam zainteresowany na pewno ze startu w wyborach by nie zrezygnował. Wydaje się jednak, że jeśli nie zostanie ponownie wybrany, i tak zachowa realną władzę. Gdyby prezesem został Boniek, na nowo uaktywniłby się układ z przed kilku lat, kiedy panowie razem dzielili i rządzili w PZPN-ie. Głównym atutem Bońka jest to, że świetnie zna się z Platinim, a na tej znajomości Listkiewiczowi szczególnie zależy.
To samo dotyczy Laty i Kręciny. Były piłkarz reprezentacji również mocno zaśniedział w obecnym układzie i z pewnością gdyby jego wybrano, rządziłby nadal Listkiewicz. Pozostaje jeszcze Kręcina, ale na jego temat można powiedzieć tylko tyle: działa w związku od 1983 roku. Kto zatem ma przynieść nową jakość polskiej piłce?
W sprawie wyboru nowych wladz w polskiej
piłce...powino odbyć się referendum..fakt nie byla by
to duża frekfencja...ale zależna od prawdziwych
kibiców...a jesli juz nie referendum....to
glosowanie...poprzez sms, czy tez drogą pocztową...w
sposob wyboru kandydatow....z np...20 mozliwych
członków, ludzi ktorzy mają potencjał do objęcia tego
(arcy ważnego) stanowiska...gdzie 3 z najwieksza
liczbą glosów od obywateli IV RP dostało by się do
scislego finału...a z Tych finalistów to już niech
sobie tam w PZPN wybieraja...ciekwae czy te
wymienione dziś nazwiska też by miały tam udział przy
glosowaniu przez "kibiców"