Krzysztof Koton: Uważam, że w tym sezonie będę bardzo ważną postacią drużyny [WYWIAD]


Rozmawiamy z wychowankiem Polonii Warszawa

22 lipca 2023 Krzysztof Koton: Uważam, że w tym sezonie będę bardzo ważną postacią drużyny [WYWIAD]
kspolonia.pl

Polonia Warszawa, będąc w trakcie odbudowy, wywalczyła aż dwa awanse z rzędu. Mimo początkowego planu znalezienia się w 1. lidze w 2025 roku klub ze stolicy zagra w niej już teraz. Przed nadchodzącymi rozgrywkami po „Czarnych Koszulach” można się spodziewać sporo, choć samo zaplecze ekstraklasy jest najsilniejsze od lat. Jednym z zawodników „Dumy Stolicy” jest 20-letni Krzysztof Koton, z którym postanowiliśmy porozmawiać o przygotowaniach do sezonu, współpracy z trenerem Rafałem Smalcem czy wsparciu kibiców drużyny przy Konwiktorskiej 6.


Udostępnij na Udostępnij na

Na początku zapytam, jak tam nastawienie przed nadchodzącym sezonem.

Nastawienie jest bardzo dobre. Jestem głodny nowych doświadczeń i nowej ligi, w której przyjdzie mi się mierzyć z zespołami z wysokiej półki. Cieszę się, że mogę być dalej częścią tej drużyny i spełniać swoje marzenia. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć jak najlepsze wyniki.

Okres przygotowawczy rozpoczęliście 22 czerwca, więc na miesiąc przed pierwszym meczem ligowym. Na co trener Rafał Smalec kładł nacisk na treningach?

Trener kładł nacisk na dyscyplinę, żeby każdy był w stu procentach skupiony na celu i wiedział, co chcemy osiągnąć. Skupialiśmy się też na aspektach motorycznych, aby to wszystko było na odpowiednim poziomie. Również na taktykę, jak i wszystko inne po trochu był ten nacisk. Myślę, że jesteśmy całkiem dobrze przygotowani i damy radę w pierwszym meczu.

W samym okresie przygotowawczym rozegraliście wyłącznie trzy mecze kontrolne, w tym dwa jednego dnia. Czy według Ciebie taka liczba sparingów jest wystarczająca, aby dobrze przygotować się do rozgrywek?

Na pewno trzy sparingi to nie jest dużo, jednak tak się stało, że jeden mecz towarzyski nie odbył się z przyczyn niezależnych od nas. Bez względu na to, ile tych gier kontrolnych rozegraliśmy, trzeba było jak najlepiej je wykorzystać i przygotować się do sezonu.

Jak byś ocenił swoją grę w tych sparingach?

Ja uważam, że sparingi to jest moment na to, żeby wejść w sezon i aby poznać się z nowym chłopakami z drużyny. Co do mojej gry – to ja sam nie lubię siebie oceniać, jednak starałem się robić to, co było mi mówione. Według mnie jestem w niezłej formie. Mam nadzieję, że będzie ona z każdym kolejnym dniem rosła i dam bardzo dużo mojej drużynie w nadchodzącym sezonie.

Jakie cele ma klub na najbliższy sezon?

To dopiero się okaże po tym, jak będziemy wyglądać. My mamy silny zespół i celem będzie, aby w każdy meczu grać o trzy punkty. Będziemy się starać wygrywać jak najwięcej spotkań, jednak wiemy, jak ta liga jest trudna i jakie zespoły tu grają. My na pewno będziemy zdyscyplinowani i postaramy się zrobić wszystko, aby uszczęśliwić kibiców i samych siebie.

Krąży Ci gdzieś tam z tyłu głowy myśl, aby zdobyć trzeci awans z rzędu?

Obijało się to o uszy od niektórych, że to by było niesamowite. Myślę, że to by było naprawdę coś wielkiego zrobić trzy awanse z rzędu, i to jeszcze jako wychowanek. Byłbym wniebowzięty. Wszystko jest możliwe, to jest sport. Mamy bardzo silną ekipę, jednak nie pompowałbym balonika. Skupmy się na tym, aby wykonywać swoją pracę, robić wszystko na sto procent, być zaangażowanym i myślę, że to nam potem odda. Oczywiście awans jest możliwy i to by było superprzeżycie. Nie zamykam się na to, życzę tego sobie i całej drużynie.

Pozostańmy jeszcze w temacie awansów. Czy atmosfera, jaka jest u Was w zespole, odegrała ważną rolę w zajęciu przez Polonię 1. miejsca w 2. lidze?

Zdecydowanie tak. Wydaje mi się, że atmosfera była kluczem, ponieważ mieliśmy momenty kryzysowe. Takie, w których ta gra nie wyglądała tak, jakbyśmy chcieli, ale mimo to byliśmy cały czas razem, wspieraliśmy się. Jeżeli nie szło jednemu zawodnikowi, to drugi mu pomagał. Byliśmy takim kolektywem i wydaje mi się, że to był klucz do sukcesu w 2. lidze oraz w 3. lidze. Mam nadzieję, że w tym sezonie ta atmosfera będzie taka sama i będzie super.

A jak ważne w tym wszystkim było wsparcie kibiców Polonii Warszawa?

Kibice zawsze są 12. zawodnikiem. Jeżeli słyszysz ten doping i wsparcie na trybunach, to cię jeszcze bardziej motywuje. Nasi fani w zeszłym sezonie odegrali niesamowitą rolę w naszym sukcesie i to jest też ich sukces. Nie tylko w meczach domowych, lecz także wyjazdowych byli z nami i nas wspierali naprawdę licznymi grupami. To zawsze pomaga i jest to bardzo fajne, że ma się kibiców, którzy cię wspierają i pomagają w odniesieniu sukcesu.

To będzie już Twój trzeci sezon w piłce seniorskiej i co roku grasz w lepszej lidze. Uważasz, że poradzisz sobie na zapleczu ekstraklasy?

Myślę, że poradzę sobie. Nie wiem, czy ta aklimatyzacja w 1. lidze przebiegnie szybko, jednak chciałbym, aby tak było. Ja jestem człowiekiem, który na pewno nigdy nie będzie spuszczał głowy. Nawet jeżeli coś pójdzie nie tak i musiałbym na początku spokojnie wchodzić w tę ligę, to spokojnie przepracuję to, co muszę i uzupełnię braki. Uważam, że w tym sezonie będę bardzo ważną postacią drużyny. Według mnie mój sufit jest wysoko i mogę grać na naprawdę dobrym poziomie.

Czy debiutując w 2021 roku w 3. lidze, spodziewałeś się, że dwa lata później zagrasz w Fortuna 1. Lidze, i to w barwach „Czarnych Koszul”?

Oczywiście, że nie. Taki scenariusz był bardzo niespodziewany. Ja sobie zakładałem, że z każdym kolejnym sezonem chcę piąć się w górę jako zawodnik. Jednak nie spodziewałem się, że będzie to przebiegało z moją drużyną, z którą jestem od dziecka. Jest to naprawdę super, bo tutaj daję kibicom to szczęście i biorę czynny udział w odbudowie klubu. To mnie motywuje do dalszej pracy i mam nadzieję, że Polonia dalej się będzie rozwijała w każdym aspekcie, nie tylko sportowym. Cieszy to, iż obecnie jesteśmy w 1. lidze i gramy z zupełnie innymi markami niż w 3. lidze. Wszystko bardzo szybko się zmienia w piłce. Myślę, że sobie poradzę i będzie dobrze.

Od początku Twojej kariery seniorskiej trenerem Polonii Warszawa jest Rafał Smalec. Jak oceniasz współpracę z tym szkoleniowcem?

Tak, to prawda. Z trenerem pracuję już dwa sezony, teraz będzie trzeci. Myślę, że jak z każdym trenerem, są trudniejsze momenty, ale ogólnie współpraca bardzo dobra. Jest to człowiek zdecydowany i zawsze podkreśla, że liczy się dla niego drużyna, i to – myślę – jest taki klucz do sukcesu. Na pewno jest szczery i zawsze mówi prosto z mostu. To jest fajne, że wiadomo, czego się wystrzegać albo co poprawić. Nie mam jednak porównania, gdyż w juniorach przez całą ścieżkę miałem jednego trenera, teraz w seniorach też jednego szkoleniowca. Tak to się układa, mi to pasuje i wszystko idzie w dobrym kierunku.

Co według Ciebie wyróżnia Polonię na tle innych klubów z 1. ligi?

Wydaje mi się, że na pewno historia. Jest to jeden ze starszych klubów w Polsce, z naprawdę piękną historią w najwyżej lidze. Uważam, że ta cała otoczka, to wsparcie kibiców, ten stadion to jest coś, co trzeba poczuć. Trzeba się znaleźć na Polonii, aby zobaczyć, jak to wygląda. Na murawie jest jeszcze fajniej i jeszcze lepiej. Oczywiście nie wszyscy mają możliwość wystąpienia na boisku, ale na trybunach też jest świetna atmosfera. Zapraszam wszystkich na mecze w 1. lidze, ponieważ będzie się działo.

To jest według mnie też pozytywny aspekt w naszym klubie, że na trybunach podczas spotkań jest dużo ludzi, którzy są bardzo fajni. Potwierdziły to chociażby mecze w 3. lidze z Legionovią Legionowo czy w 2. lidze z Olimpią Elbląg, Motorem Lublin. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce.

Gdybyś spotkał fana piłki nożnej, który nie ma swojej ulubionej drużyny, co byś mu powiedział, aby zachęcić go do kibicowania Polonii Warszawa?

Trudne pytanie, ponieważ wiem, że dużo osób ma swoją ulubioną drużynę. Jednak myślę, że właśnie to, iż tutaj jest świetna atmosfera na trybunach, każdy cię wspiera, wszystko jest robione z zapałem i wszyscy się starają, aby klub szedł do przodu. Jeżeli miałbym kogoś namówić, żeby przyszedł na Polonię, to właśnie tak bym go zachęcił. Oczywiście też wyniki i liga są bardzo ważne, dlatego te awanse się robi. Na pewno łatwiej namówić kogoś do przyjścia na mecz pierwszoligowy z Wisłą Kraków niż na spotkanie z kimś w 3. lidze.

Wróćmy z trybun na boisko. Czy odejście Michała Fidziukiewicza jest dla drużyny dużą stratą?

Według mnie jest sporą stratą. Był to doświadczony zawodnik, który dawał Polonii bardzo dużo, ale nie tylko na boisku. „Fidziu” był osobą, która dawała w szatni fajną atmosferę. Trochę szkoda, że nie ma go już z nami, ale tak bywa w piłce. Drogi się rozeszły, Michał ma teraz inną drużynę, my też teraz mamy nowego napastnika. Takie jest życie i nie ma co o tym myśleć. Na pewno „Fidziu” dał Polonii bardzo dużo w kontekście awansu, był naszym najlepszym strzelcem i dołożył bardzo dużą cegiełkę do odbudowy klubu, więc myślę, że za to wszyscy powinniśmy mu podziękować.

Czy w trakcie letniego okienka transferowego słyszałeś o zainteresowaniu Tobą ze strony innych drużyn?

Oczywiście były jakieś drużyny, które się mną interesowały. Jednak ja wiedziałem już od pewnego momentu, że chcę zostać w Polonii, bo idę z tym klubem do góry, a jeżeli ja awansuję sportowo, to nie będę się pchał jeszcze wyżej. Wszystko tutaj idzie w dobrym kierunku i wiem, że jest to odpowiednie miejsce, w którym mogę się rozwijać.

Zapytałem wcześniej o cele klubu, a jakie są Twoje prywatne cele przed nadchodzącym sezonem?

Przede wszystkim rozwój, a co przez to można rozumieć? Jak największa liczba minut, i to dobrych minut. Aby grać odpowiedzialnie, być pewnym punktem tego zespołu i dawać jakość na boisku. Jakieś cele liczbowe też mam pozapisywane, które też bym chciał zrealizować, ale o tym nie będę mówił publicznie. Na pewno skupiam się na jakości, żeby dawać klubowi jak najwięcej. Wiem, że w mojej aktualnej formie mogę to zrobić.

Jakie jest Twoje największe piłkarskie marzenie związane z Polonią Warszawa?

Awans do ekstraklasy, gdyż awansowaliśmy już dwa razy i ten trzeci krok jeszcze został. Jakby udało mi się to zrobić razem z Polonią, to byłoby super. Dalej już nie wybiegam w przyszłość, zobaczymy, jak to się wszystko potoczy. Jednak byłoby to coś niesamowitego i to jest takie największe marzenie związane z Polonią.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze