To, o czym mówiło się około rok temu, tym razem zostało oficjalnie potwierdzone przez samego zainteresowanego. Jacek Krzynówek zakończył karierę piłkarską.
W lipcu zeszłego roku została podana informacja, że pomocnik zawiesił buty na kołku. Wielokrotny reprezentant Polski zaprzeczył jednak temu doniesieniu i dodał, że jest w trakcie poszukiwania nowego klubu. Odkąd jednak rozstał się z Hannoverem, nie znalazł nowego pracodawcy.
Na łamach stacji Canal+, w poniedziałek po raz pierwszy ogłosił on, że zakończył karierę: – Moja dalsza gra jest niemożliwa. Noga odmówiła posłuszeństwa – przyznał Krzynówek. Położył zatem kres spekulacjom o tym, że mógłby jeszcze wrócić na polskie boiska.
O Krzynówku zrobiło się głośno zwłaszcza, gdy trafił do 1. FC Nurnberg, dla którego zagrał w ponad 140 meczach. Lata świetności przeżywał również w Bayerze Leverkusen, w barwach którego zdołał między innymi strzelić bramkę Realowi Madryt. Kontynuował on swoją karierę w Bundeslidze i zagrał jeszcze dla Wolfsburga, a później dla Hannoveru. Po około rocznym rozbracie z futbolem zakończył karierę. Dla reprezentacji Polski zagrał w 96 meczach, wystąpił na mundialach w Korei i Japonii w 2002 oraz w Niemczech w 2006 roku.
Dzięki, Jacek za lata gry dla naszej kadry ku
uciesze rodaków. A te bramki z Portugalią, Realem i
Romą... Szkoda, że Cię Leoś na lewej obronie na
siłę wystawiał. Powinieneś szaleć na skrzydle.
Zapamiętamy cie Jacek jako najlepszego
lewoskrzydłowego w naszej reprezentacji!!
DZIĘKUJEMY ZA WSZYSTKO życzymy miłej i spokojnej
emerytury !!
Ja jestem wdzięczna szczególnie za tą bramkę z
Portugalią. Dzięki, Jacek!
Gdyby nie ta noga to mógłby wróćić do
ekstraklasy i być najlepszy . szkoda ale ziękujemy
ci jacek
dzieki za wszystko twoja lewa noga siala postrach
dziekuje
I tak byłeś cięki najlepszy jest Robben
Za Pot i Krew na boisku SERDECZNE DZIĘKI od Kibica!