Krzyk rozpaczy


18 maja 2008 Krzyk rozpaczy

Dzisiaj kończy się sezon 2007/08 ligi hiszpańskiej. Niewątpliwie największym rozczarowaniem mijających rozgrywek, była Valencia. Po dwukrotnej zmianie trenera, dopiero teraz odzyskuje formę. Jednak jest już za późno.


Udostępnij na Udostępnij na

David Villa najbardziej martwi się w tej chwili o kontuzjowaną kostkę...
David Villa najbardziej martwi się w tej chwili o kontuzjowaną kostkę… (fot. dr.dk)

Nie wiadomo kto od przyszłego sezonu będzie trenował „Nietoperze”, jednak duże szanse ma obecny szkoleniowiec Voro. To dzięki niemu, Valencia obroniła się przed spadkiem i w przyszłym sezonie będzie walczyła o przywrócenie dawnej świetności. Ostatnim spotkaniem, które miało zrekompensować kibicom, sezon rozczarowań był mecz z Atletico Madryt. Goście ze stolicy, byli faworytami, gdyż to dzięki dobrej postawie zajmują 4 miejsce. Jednak by grać w eliminacji Ligi Mistrzów, podopieczni Javiera Aguirre musieli to spotkanie wygrać. Mimo najsilniejszego składu, jaki wystawił trener, jego zespół w przyszłym sezonie będzie grał w Pucharze UEFA.

Od początku spotkania dominowała Valencia, gospodarze narzucili przyjezdnym swój styl gry i nie pozwalali gwiazdom z Madrytu, rozwinąć skrzydeł. W 11 minucie swojego bramkarza zaskoczył reprezentant Grecji, Georgios Seitaridis. To trafienie nieco podłamało Atletico. Przed przerwą w 40 minucie, do siatki trafił David Villa, dzięki czemu zupełnie dobił rywala. Po zmianie połów nic się nie zmieniło. To Valencia kontrolowała przebieg meczu, a trafienie w 50 minucie, drugiej bramki dla Villi oznaczało, że Atletico wróci do stolicy na tarczy. W 75 minucie honorową bramkę zdobył Sergio Aguero. Valencia-Atletico Madryt 3:1

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze