Dzisiaj kończy się sezon 2007/08 ligi hiszpańskiej. Niewątpliwie największym rozczarowaniem mijających rozgrywek, była Valencia. Po dwukrotnej zmianie trenera, dopiero teraz odzyskuje formę. Jednak jest już za późno.
![David Villa najbardziej martwi się w tej chwili o kontuzjowaną kostkę...](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/d/davidvilla-300x225.jpg)
Nie wiadomo kto od przyszłego sezonu będzie trenował „Nietoperze”, jednak duże szanse ma obecny szkoleniowiec Voro. To dzięki niemu, Valencia obroniła się przed spadkiem i w przyszłym sezonie będzie walczyła o przywrócenie dawnej świetności. Ostatnim spotkaniem, które miało zrekompensować kibicom, sezon rozczarowań był mecz z Atletico Madryt. Goście ze stolicy, byli faworytami, gdyż to dzięki dobrej postawie zajmują 4 miejsce. Jednak by grać w eliminacji Ligi Mistrzów, podopieczni Javiera Aguirre musieli to spotkanie wygrać. Mimo najsilniejszego składu, jaki wystawił trener, jego zespół w przyszłym sezonie będzie grał w Pucharze UEFA.
Od początku spotkania dominowała Valencia, gospodarze narzucili przyjezdnym swój styl gry i nie pozwalali gwiazdom z Madrytu, rozwinąć skrzydeł. W 11 minucie swojego bramkarza zaskoczył reprezentant Grecji, Georgios Seitaridis. To trafienie nieco podłamało Atletico. Przed przerwą w 40 minucie, do siatki trafił David Villa, dzięki czemu zupełnie dobił rywala. Po zmianie połów nic się nie zmieniło. To Valencia kontrolowała przebieg meczu, a trafienie w 50 minucie, drugiej bramki dla Villi oznaczało, że Atletico wróci do stolicy na tarczy. W 75 minucie honorową bramkę zdobył Sergio Aguero. Valencia-Atletico Madryt 3:1