Derby County obecnego sezonu jak na razie nie może zaliczyć do udanych. Zespół Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika po 12 meczach tego sezonu uzbierał jedynie sześć punktów. W tabeli Championship zajmuje ostatnie miejsce. Na Pride Park Stadium zaczyna się robić nerwowo. Zwolniony został dotychczasowy trener, Phillip Cocu. Kibice „Baranów” wierzą, że niedługo będzie jednak tylko lepiej. Bliski przejęcia klubu jest szejk Khaled bin Zayed Al Nehayan.
W poprzednim sezonie Derby County zajęło 10. miejsce ze stratą jedynie sześciu punktów do walki w barażach o awans do Premier League. W rozgrywkach 2020/2021 sytuacja miała się tylko poprawić i zespół ten zmierzał po upragniony awans do angielskiej elity. Niestety rzeczywistość brutalnie zweryfikowała „Barany”.
Falstart
Z grającego ładny, ofensywny, angielski futbol Derby County z poprzedniego sezonu nie zostało już nic i choć zespół, który tymczasowo prowadzi Wayne Rooney, w ostatnim meczu wyglądał lepiej, to nie zapowiada się, aby drużyna zmieniła swoją grę o 180 stopni. Szybko zmieniły się także oczekiwania na ten sezon. Celem dla drużyny Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika nie jest już walka o awans do Premier League, a raczej zapewnienie sobie utrzymania w Championship. A i to nie jest wcale takie pewne.
Derby County w dotychczasowych 12 meczach wygrało tylko raz, 1:0 z Norwich po golu Wayne’a Rooneya w 87. minucie meczu. W całym spotkaniu oddali zaledwie trzy celne strzały. Łącznie zdobyli jedynie pięć bramek, a stracili aż siedemnaście. Fatalna gra w obronie, zastój w ataku. W grze „Baranów” próżno było szukać jakichkolwiek pozytywów. Choć zaufanie zarządu było duże, to miarka się jednak przebrała. Strata punktowa do czołówki tabeli była coraz większa, a nie można było sobie pozwolić na katastrofę. W związku z tym zdecydowano się podziękować trenerowi Phillipowi Cocu.
Tymczasowy trener jest, ale kto następny?
Po zwolnieniu Phillipa Cocu Derby County ma czteroosobowy, tymczasowy skład trenerski. Składają się na niego Wayne Rooney, który jest grającym trenerem i kapitanem zespołu, Liam Rosenior – trener indywidualny, Shay Given – trener bramkarzy, oraz Justin Walker – trener odpowiedzialny za rozwój zawodników.
Wayne Rooney is set to take charge of his first match as co-interim manager of Derby County today 👔
The start of a special coaching career? 👀 pic.twitter.com/XiFOOStOBp
— GOAL (@goal) November 21, 2020
Pierwszy mecz w tym składzie trenerskim zakończył się przegraną Derby County z Bristol City 0:1. I choć „Barany” opuszczały stadion bez zdobytych punktów, tak styl gry mógł lekko zadowolić kibiców tej drużyny. Zespół, choć bez Kamila Jóźwiaka i Krystiana Bielika w składzie, częściej utrzymywał się przy piłce, stwarzał sobie więcej sytuacji bramkowych i oddał kilkanaście strzałów na bramkę. Zabrakło wykończenia, jednak jest to dobry prognostyk przed najbliższymi meczami.
Środowy mecz z Middlesbrough również poprowadzi wyżej wspomniany czteroosobowy skład. Nie jest jednak pewne, na jak długo Wayne Rooney i spółka zostaną na tym stanowisku. Dużo mówi się o przyjściu nowego trenera. Spekulacji jest wiele, a brytyjskie media łączyły z klubem już takie nazwiska jak John Terry, Steve Cooper, Sam Allardyce, a nawet Rafa Benitez. Najpoważniejszym kandydatem do objęcia sterów jest jednak Eddie Howe, który po odejściu z Bournemouth dalej pozostaje bez pracy. 42-latek awansował już raz z „Wisienkami” do Premier League, dlatego oczekiwania wobec niego w Derby County byłyby jasne już od samego początku.
Nie tak łatwo chce się poddać Wayne Rooney. – Moje ambicje są proste, chcę być trenerem, zwłaszcza kiedy widzisz Stevena Gerrarda, Franka Lamparda czy Scotta Parkera, którzy są trenerami i idzie im naprawdę dobrze. Nie byłbym ambitną osobą, gdybym powiedział, że nie chcę tej pracy – powiedział Anglik zapytany o to, kto zostanie trenerem Derby County.
Kandydatów zatem jest kilku, jednak najbliższy mecz poprowadzi Rooney i spółka. Na kolejne wieści i ewentualne zmiany przyjdzie nam zatem jeszcze chwilę poczekać.
Wpływ Polaków na grę Derby County
W ostatnim meczu Derby, a pierwszym pod wodzą Wayne’a Rooneya, Polaków zabrakło. Nie oznacza to jednak, że Kamil Jóźwiak i Krystian Bielik są zawodnikami z głębokich rezerw. Piłkarzy zabrakło z powodów zdrowotnych. Kamil Jóźwiak nabawił się lekkiego urazu kostki, jednak już wrócił do treningów. W Derby County były zawodnik Lecha Poznań podstawowy skład ma raczej pewny. 22-latek gra na lewym skrzydle, jego dotychczasową grę można ocenić pozytywnie.
Zagrał w ośmiu meczach tego sezonu Championship i zanotował jedną asystę. Liczby przyjdą z czasem, ponieważ według wielu kibiców Derby County, którzy dość aktywnie dyskutują na temat swojej drużyny na Twitterze, Jóźwiak to najlepszy piłkarz tego klubu, ceniony jest nawet bardziej od Wayne’a Rooneya.
Krystian Bielik to jak na razie niewiadoma. 22-latek dosłownie kilkanaście dni temu wrócił do normalnego grania po poważnej kontuzji. Polak zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i pauzował blisko 280 dni. Pomimo tego środkowy obrońca zdążył już zagrać w jednym, przegranym 0:2 meczu z Barnsley. Były piłkarz Arsenalu nie wyglądał na boisku źle, jednak po ponad 10 miesiącach bez grania będzie potrzebować czasu, aby na nowo przyzwyczaić się do piłki.
Bielik jest bardzo uniwersalnym piłkarzem i przed kontuzją był dla Derby County jednym z czołowych nazwisk. Najczęściej oglądaliśmy go na środku obrony, jednak Polak wystawiany był też w środku pomocy, gdzie radził sobie doskonale. 22-latka zabrakło w ostatnim meczu z prostej przyczyny. Trenerzy nie chcą przeciążać Krystiana, który dopiero co wrócił po kontuzji. Jak przyznał Liam Rosenior, podróż na mecz z Bristol City była długa, nie chciano przemęczać Bielika, jeśli nie było wiadomo, czy zagra nawet kilkanaście minut.
W Derby County na reprezentantów Polski bardzo liczą i wierzą w ich umiejętności. Można być więc pewnym, że Polacy czy to pod wodzą Wayne’a Rooneya, czy potencjalnie pod sterami nowego trenera będą kluczowymi piłkarzami i pierwszymi nazwiskami na liście z wyjściowym składem.
Nowy właściciel stworzy potęgę?
Derby County czeka zmiana właściciela. Przejęcie klubu przez szejka Khaleda bin Zayeda Al Nehayana jest jedynie kwestią kilku tygodni, a może nawet dni. – Właściciel i prezes Derby County Football Club, Mel Morris CBE, od maja prowadzi rozmowy z Derventio Holdings (UK) Limited w sprawie przejęcia własności klubu – czytamy w oficjalnym oświadczeniu klubu.
O nowym właścicielu zdążyliśmy się już trochę dowiedzieć. Dubajski miliarder już wcześniej zgłaszał chęć kupna innych klubów z Anglii. Nic dziwnego, skoro jego kuzynem jest szejk Mansour, właściciel Manchesteru City. Bin Zayed składał już oferty za Liverpool, jednak opiewająca na kwotę dwóch miliardów funtów oferta została odrzucona. Rozmowy 61-latka z Mike’em Ashleyem, właścicielem Newcastle United, również się nie powiodły.
Udało się jednak z Derby County, a cała kwota sprzedaży klubu ma zamknąć się w okolicach 60 milionów funtów. Khaled bin Zayed Al Nehayan przeszedł już nawet wymaganą przez angielską federację procedurę kontrolną.
🚨RAMS TAKEOVER LATEST🚨
BBC Radio Derby understands the sale of Derby County to Derventio Holdings Ltd is imminent.
Derventio is lead by Sheikh Khaled bin Zayed Al Nehayan, a member of the Abu Dhabi Royal Family.
An EFL board meeting approved the deal on Thursday.#dcfcfans pic.twitter.com/qmjz76nsuY
— BBC Sport Derby (@BBCDerbySport) November 6, 2020
Mel Morris, dotychczasowy właściciel Derby County, ma zostać w drużynie i pełnić funkcję konsultanta. Klub poinformował, że dopóki transakcja nie zostanie dopięta, nie pojawią się żadne nowe informacje.
Dla klubu Krystiana Bielika i Kamila Jóźwiaka oznacza to na pewno lepszą przyszłość. Cel będzie jeden – pójść śladami swojego kuzyna i zbudować potęgę podobną do Manchesteru City. Zadanie wydawać się może trudne, choć wcale nie jest nierealne. Szejk z pewnością wyda ogromne pieniądze na rozwój klubu i jego wzmocnienia. Jeśli weźmiemy pod uwagę majątek bin Zayeda, sięgający blisko 118 miliardów funtów, oraz jego zamiłowanie do piłki nożnej, możemy być praktycznie pewni, że Derby County czekają po prostu lepsze czasy.