Pomocnik Bayernu Monachium uważa, że tylko Barcelona mogłaby bardziej zagrozić niż Juventus Turyn jego zespołowi w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Niemiec dodaje, że trzeba osiągnąć dobry rezultat w meczu u siebie i dać z siebie wszystko, aby okazać się lepszym od „Bianconerich”.
Drużyna z Bawarii zmierzy się w kolejnej rundzie Champions League z mistrzami Włoch. Piłkarz Bayernu Monachium, Toni Kroos, uważa, że tylko Barcelona mogłaby okazać się groźniejsza od lidera włoskiej Serie A w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. – Juventus w fazie grupowej wyeliminował Chelsea Londyn, która broniła tego trofeum. Dlatego myślę, że tylko Barcelona mogłaby się okazać groźniejsza od niego – mówi Kroos.
Niemiec również dodał, że „Bianconeri” są dobrym zespołem i trzeba będzie dać z siebie maksimum, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. – Żeby wygrać, musimy dać z siebie wszystko i nie przegrać u siebie. Będzie to kluczowe – powiedział piłkarz Bayernu.
masz rację Toni :D
Najtrudniejszym rywalem byłby Real Madryt, a
Barcelona, to tylko jak najniższy wymiar kary + cos
od sędziego ;)
Jeżeli wiecie o co mi chodzi :)
P.S:Sezonowcy - nie odpisujcie mi na ten post ;)
Czekam na 1 konkretną reakcję...:)
Ta jasne teraz bedzie kazdy mowil jaki to przeciwnik
jest dobry,
Ronaldo zwoi wam dupska szwaby w półfinale ; ) jak
rok temu tylko teraz tyle szczęścia mieć nie
będziecie!
Real najtrudniejszy , haha bez żartów, w zeszłym
sezonie w LM kiedy to real niby był taki dostali od
Bayernu tylko łoskot szedł , a teraz kiedy grają
taki piach byliby dla nich spacerkiem ....
Ale lama! :O
Przecież pisał, że tylko sezonowcy odpiszą na
jego prowokację ;) No ale widać, że jesteś
sezonowcem i do tego bardzo głupim :)
Widzę, że po raz kolejny prowokujesz kibiców
Barcy. Ale natręt. Te "coś od sędziego" było
ostatnio w meczu Manchesteru United z Realem, gdzie
Real do momentu wyrzucenia z boiska Naniego sobie nie
radził.
To Barcelona ma kibiców??? O_o
Co z tego, że sędzia popełnił błąd??? Mi to nie
przeszkadza ;) Nie jestem żadnym zagorzałym fanem
Królewskich - po prostu lubię ich trochę bardziej
niż inne kluby (oczywiście nie bardziej od Depor -
tak dla przypomnienia:P), więc nie czuję się źle
po tym awansie - nie mam nic na sumieniu, tak jak to
kibice Barcy mieli po 2009 i 2011 roku ;P
P.S:Nie zapominaj, że ten kebab próbował też Was
opchnąć do finału w tamtym roku ;) ładny nowy
awatar???
Jak ja lubię kibiców Barcelony - łatwo dają się
wyprowadzić z równowagi i jest przy tym ubaw :)
Największy ubaw to ja mam z ciebie. Kibic Deportivo
co nic nie wie o drużynie, której kibicuje więc w
ramach zadośćuczynienia udziela się w artykułach
o Realu Madryt bo tam można popisać się swoją
"wiedzą"- w końcu to jeden z najbardziej znanych
klubów na świecie...