Batalie o miano najlepszego strzelca na naszym rodzimym drugim szczeblu od lat są tak ciekawe jak czytanie "W pustyni i w puszczy". Niemniej jednak będąc skutecznym pod bramką rywali, możesz zawalczyć o transfer do klubu z PKO BP Ekstraklasy. Idealnym tego przykładem jest Omran Haydary. Nie o nim jednak będzie to tekst. Tekst będzie o tym, kto na finiszu rozgrywek ma największe szanse na koronę króla strzelców.
Fortuna 1. Liga zmierza szybkimi krokami ku końcowi. Do zakończenia sezonu pozostało raptem kilka kolejek. Słowa o tej jakże „wspaniałej” lekturze szkolnej bynajmniej nie były na wyrost. Wystarczy tylko napomknąć, że już od pięciu lat czekamy, by jakikolwiek król strzelców pierwszoligowych rozgrywek złamał barierę 20 bramek. Ostatnim, któremu się to udało, był Grzegorz Goncerz, który w barwach GKS-u Katowice ustrzelił 21 sztuk. Od tamtej pory nikomu ta sztuka się nie udała. Najbliżej tego osiągnięcia był Igor Angulo w sezonie 2016/2017, kiedy to zdobył 17 bramek.
Wyścig ślimaków
Jako się rzekło, w tym sezonie również mamy do czynienia z powolnym marszem po koronę. Zaledwie dziesięciu zawodników przełamało barierę 10 bramek w tym sezonie. Jednak w grze pozostało tylko dziewięciu zawodników, bo Omran Haydary po świetnej rundzie jesiennej zmienił Grudziądz na Gdańsk. W ten oto sposób sam wykluczył się z wyścigu i zakończył występy w 1. lidze z dorobkiem 12 goli. Gdyby postanowił zostać, z pewnością byłby jednym z kandydatów do zdobycia korony króla strzelców.
Pierwsza dziesiątka top strzelców 1. ligi prezentuje się tak:
- Fabian Piasecki (Zagłębie Sosnowiec) – 15 goli
- Mateusz Kuzimski (Chojniczanka Chojnice) – 13 goli
- Patryk Mikita (Radomiak) – 13 goli
- Vladislavs Gutkovskis (Termalica B-B) – 12 goli
- Karol Danielak (Podbeskidzie) – 12 goli
- Omran Haydary (Olimpia Grudziądz) – 12 goli
- Mateusz Marzec (GKS Bełchatów) – 11 goli
- Bartosz Nowak (Stal Mielec) – 11 goli
- Joao Criciuma (Olimpia Grudziądz) – 10 goli
- Mateusz Kupczak (Warta Poznań) – 10 goli
Za nami 28 kolejek (tekst opracowywany w trakcie trwania 29. kolejki) i najlepszy strzelec ma 15 goli. Dla jednych to dużo, dla mnie osobiście lekki niedosyt. Co nie zmienia faktu, że ten wynik wciąż można poprawić. Do rozegrania pozostało pięć kolejek, tak że wszystko jeszcze może się wydarzyć. Co ciekawe, w pierwszej trójce najlepszych strzelców brakuje zawodnika z miejsc 1.-3. w tabeli Fortuna 1. Ligi. Dodatkowo liderem klasyfikacji jest piłkarz stosunkowo młody, mający 25 lat. Daje to nadzieję tak jemu, jak i postronnemu kibicowi, że być może dzięki swojej skuteczności zdoła się wypromować do klubu z PKO Ekstraklasy.
Kto będzie królem?
Banalne pytanie? Owszem, a jaka jest odpowiedź? Tak naprawdę jest to wróżenie z fusów. Z automatu faworytem jest zawodnik, który obecnie znajduje się na czele stawki, a więc Fabian Piasecki. W ostatnich pięciu spotkaniach zdobył trzy bramki. Jednak od dwóch kolejek zaciął się i nie potrafił znaleźć sposobu na bramkarza rywali. Czy odblokuje się w następnym spotkaniu? Pozostaje to kwestią otwartą…
12' ⚽️ GOOOOL dla Radomiaka! @MikitaP27 finezyjnym strzałem pokonuje bramkarza gości! 👏#RADWIG 1:0 💪
LIVE ➡️ https://t.co/pkYK94Biq8#GramyRazem | @_1liga_ pic.twitter.com/fDPhmy8SD8
— RKS Radomiak Radom (@1910radomiak) July 2, 2020
Nie zwalnia tempa Patryk Mikita. Zawodnik Radomiaka walczącego wciąż o bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy ma już na koncie 13 trafień. Podobnie jak Piasecki w pięciu ostatnich spotkaniach zdobył trzy bramki. Jeżeli uda mu się utrzymać wysoką dyspozycję, to kto wie, czy to nie on zdobędzie nagrodę dla najlepszego strzelca 1. ligi.
Do końca pozostało pięć spotkań, więc powoli możemy odrzucić część zawodników z najlepszej dziesiątki. W naszej opinii Mateusz Kupczak czy Joao Criciuma nie zdobędą pięciu goli do końca sezonu, a co dopiero większej liczby. Ich możemy wykreślić jako tych, którzy mają najmniejsze szanse na zdobycie korony.
Bartosz Nowak grający w barwach Stali Mielec to wciąż dobrze punktujący zawodnik. Jednak i jemu będzie trudno dogonić Piaseckiego, a trzeba pamiętać, że ten ostatni wciąż może poprawić swoją zdobycz. Nowak potrzebowałby wskoczyć na jeszcze wyższy poziom niż do tej pory i zacząć zdobywać gole seriami. Tylko raz w tym sezonie zdobył więcej niż jedną bramkę w meczu. Wydaje się to mało prawdopodobne. A swoją drogą to ciekawe, że żaden klub PKO BP Ekstraklasy nie zainteresował się Nowakiem rozgrywającym świetny sezon. Oprócz 11 bramek dorzucił 12 asyst. Fantastyczne statystyki tego 26-latka.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
Mateusz Marzec to kolejne nazwisko, które możemy brutalnie skreślić z naszej listy. Były już zawodnik GKS-u Bełchatów 16 marca bieżącego roku doznał kontuzji, z którą zmaga się do tej pory. W związku z tym jego licznik zdobytych bramek od dłuższego czasu stanął na liczbie: 11. Z tego też powodu w naszej opinii Marzec również odpada z wyścigu o koronę króla strzelców.
#Fortunazagole! Za każdą bramkę w 21 i 22 kolejce https://t.co/qU7dXVDfVZ płaci 1000 zł! Mateusz Marzec już trochę bramek w Fortuna 1 Liga strzelił i ma wielką ochotę rozbić bank! ⚽💰⚽💰⚽💰⚽💰 pic.twitter.com/pD1yD0hVXQ
— TS Podbeskidzie S.A. (@TSP_SA) February 28, 2020
Z 1. ligi zniknął także Gutkovskis, który przeniósł się do Rakowa Częstochowa i rozpoczął treningi z podopiecznymi Marka Papszuna. Tym samym nie powiększy swojego dorobku bramkowego w tym sezonie Fortuna 1. Ligi. 12 goli – tyle zdobył Łotysz w tym sezonie na zapleczu PKO BP Ekstraklasy.
W ten sposób dzięki naszej szalonej wyliczance i eliminacji czy transferów pozostało nam czterech poważnych kandydatów do zdobycia korony króla strzelców.
Czterech wspaniałych?
Panowie Piasecki, Mikita, Kuzimski i Danielak są najpoważniejszym kandydatami do końcowego sukcesu. Z oczywistych powodów najbliżej do tego ma zawodnik występujący w Zagłębiu Sosnowiec. Piasecki w tym momencie ma na swoim koncie 15 bramek. Dzięki temu osiągnięciu pobił rekord swojego klubu. Jeszcze żaden zawodnik Zagłębia Sosnowiec nie zdobył tylu bramek w jednym sezonie na poziomie 1. ligi.
Żaden piłkarz w historii występów Zagłębia w @_1liga_ nie zdobył w jednym sezonie tylu bramek, ile już strzelił Fabian Piasecki. Jakie rekordy jeszcze może pobić nasz najlepszy napastnik?https://t.co/V2IPm8w2Nt pic.twitter.com/KOBhqtxDcu
— 100% Zagłębie Sosnowiec (@100Zaglebie) June 24, 2020
Cieszy fakt, że każdy z tych czterech zawodników jest polskiej narodowości i wciąż stosunkowo młody. Redakcja iGol.pl nie była w stanie jednocześnie określić, kto okaże się najlepszym strzelcem sezonu 2019/2020. Przeważała jednak opinia, że to będzie Fabian Piasecki. Pojawiały się też głosy, że Piasecki zostanie jednak wyprzedzony przez Patryka Mikitę z Radomiaka. Osobiście pokusiłem się o dość kontrowersyjną opinię. Choć wydaje się to mało prawdopodobne, nie zdziwię się, jeżeli królem strzelców zostanie Piasecki, ale do końca sezonu zdobędzie jedną bramkę.
A Wy jak sądzicie? Kto Waszym zdaniem zostanie królem strzelców Fortuna 1. Ligi?