W tym tygodniu Bayern Monachium sprowadził dwóch piłkarzy. Naturalnie o wiele więcej mówiło się o przyjściu Philippe Coutinho. Brazylijczyk jest gwiazdą światowego formatu i jego pozyskanie zwróciło uwagę całego piłkarskiego świata. Nieco w cieniu transferu reprezentanta “Canarinhos” władzom Bayernu udało się ściągnąć bardzo perspektywicznego zawodnika. Jest nim Mickael Cuisance.
Informacja o przenosinach Cuisance’a na Allianz-Arenę spadła na fanów jak grom z jasnego nieba. W trwającym okienku transferowym w kontekście przejścia do Bayernu wymieniano wielu zawodników, natomiast o utalentowanym graczu Borussii Moenchengladbach prawie wcale nie wspominano. Ostatecznie na konto Gladbach wpłynęło 12 milionów euro, a Cuisance zamienił Westfalię na Bawarię.
💬 #Cuisance: "I know that this is a massive step for me. But, I feel ready and am very proud to be able to represent #FCBayern going forward." #ServusMichaël pic.twitter.com/ehcKT5fal6
— FC Bayern Munich (@FCBayernEN) August 18, 2019
Zawsze blisko Niemiec
Mickael Cuisance urodził się 16 sierpnia 1999 roku w położonym przy granicy z Niemcami Strasburgu. Jego pierwszym klubem, do którego trafił w wieku 6 lat, był FC Strasburg Koenigshoffen. W 2007 roku został zawodnikiem drużyn juniorskich RC Strasburg, gdzie występował przez 5 lat.
Niestety, środkowy pomocnik nie znalazł uznania w oczach trenerów ze swojego rodzinnego miasta. Po krótkim epizodzie w SC Schiltigheim, w 2014 roku został piłkarzem AS Nancy.
W klubie, którego najsłynniejszym wychowankiem jest Michel Platini, Cuisance rozwijał się bardzo dynamicznie. Otrzymywał nawet powołania do młodzieżowej reprezentacji Francji w różnych kategoriach wiekowych.
Ostatecznie młody Cuisance uznał, że możliwości do rozwoju powinien poszukać za granicą. Przystał zatem na ofertę złożoną przez Borussię Moenchengladbach. „Die Fohlen” zapłacili za niego dotychczasowemu klubowi kwotę 250 tysięcy euro. Dwa lata później na sprzedaży francuskiego gracza zainkasowali dokładnie 48 razy więcej.
Dwa lata w Gladbach
Ekipa z Borussia-Park jest jednym z klubów, w którym nie boją się stawiać na młodych i zdolnych zawodników. Cuisance trafił do Moenchengladbach w wieku niespełna 18 lat. Pierwszą szansę od Dietera Heckinga otrzymał w 5. kolejce Bundesligi. Francuz zagrał wówczas 45 minut w wygranym 2:0 spotkaniu z VFB Stuttgart. Od tamtej pory szkoleniowiec Gladbach coraz śmielej dawał kolejne szanse młodemu piłkarzowi.
Debiutancki sezon w Bundeslidze Mickael Cuisance zakończył na 24 spotkaniach i został wybrany przez kibiców najlepszym graczem zespołu. Jak na obcokrajowca bez wcześniejszego doświadczenia w seniorskiej piłce jest to całkiem przyzwoity wynik. Wydawało się, że rola w zespole pochodzącego ze Strasburga piłkarza będzie systematycznie rosnąć.
https://www.youtube.com/watch?v=HpL2f5toPlE
Nic bardziej mylnego. W kampanii 2018/2019 Francuz więcej czasu niż na boisku spędzał na ławce rezerwowych lub na trybunach. Trener Hecking wolał w środku pola wystawiać takich piłkarzy jak Florian Neuhaus, Denis Zakaria czy Jonas Hoffman. Sezon zakończył na zaledwie 11 meczach w Bundeslidze.
Po sezonie na stanowisku trenera Dietera Heckinga zastąpił Marco Rose. Cuisance, zamiast podjąć walkę o miejsce w składzie, postawił szkoleniowcowi ultimatum. 20-latek miał zasugerować, że jeśli trener nie będzie go wystawiał w podstawowej “jedenastce”, to zrobi wszystko, aby opuścić Borussia-Park. Dyrektor sportowy Borussii Moenchengladbach Max Eberl w wywiadze dla “Sport Bild” powiedział, że w ciągu swojej 10-letniej pracy na tym stanowisku po raz pierwszy zetknął się z takim zachowaniem zawodnika.
Zatem kiedy po Cuisance’a zgłosił się Bayern Monachium, nie robiono mu problemów w kwestii zmiany otoczenia. Niemniej jednak ta sytuacja pokazuje, z jakim typem piłkarza i człowieka mamy tu do czynienia.
Przyszłość
Javi Martinez, Thiago Alcantara, Leon Goretzka i Corentin Tolisso – tak prezentuje się lista konkurentów do miejsca w składzie dla Mickael Cuisance’a. Warto dodać, że z tego grona wypadł Renato Sanches, który lada chwila powinien zostać zawodnikiem Lille. Wiele jednak wskazuje na to, iż na Allianz-Arenę przyjdzie kolejny środkowy pomocnik, którego obecność niewątpliwie utrudni zadanie młodemu Francuzowi. Media informują, że Bayern doszedł do porozumienia z Espanyolem Barcelona w sprawie transferu Marca Roci. Hiszpan na dniach ma zasilić “Die Roten” oraz wzmocnić i tak już silną konkurencję w środku pola.
Jakby tego było mało, wielce prawdopodobne, że Nico Kovac, w celu jak najlepszego wykorzystania potencjału Philippe Coutinho, zdecyduje się na zmianę stylu gry. Można powiedzieć, że sytuacja Cuisance’a na początku jego przygody z Bayernem jest nie do pozazdroszczenia.
Na razie młodzieżowy reprezentant Francji trenuje z Bayernem i czeka na swój debiut w zespole. Niewykluczone jednak, że mistrz Niemiec zdecyduje się na natychmiastowe wypożyczenie piłkarza. Dla obu stron taka sytuacja mogłaby przynieść pozytywny skutek. Perspektywiczny zawodnik miałby więcej okazji do gry w mniejszym klubie, a za jakiś czas mógłby wrócić do Monachium i powalczyć o miejsce w składzie. Kilka razy już się zdarzało, że Bayern wypożyczał swoich zdolnych graczy do innych klubów, a ci po okresie wypożyczenia wracali i wzmacniali pierwszy zespół. Tak było chociażby w przypadku Davida Alaby, Joshuy Kimmicha czy Serge’a Gnabry’ego.
Trudny charakter
Oprócz konkurencji problemem Cuisance’a może być on sam. Nie od dziś wiadomo, że młodzieżowy reprezentant “Trójkolorowych” nie należy do najbardziej pokornych. Sytuacja, kiedy w Gladbach postawił ultimatum swoim przełożonym nie jest jedynym skandalem z udziałem Francuza. Nie tak dawno, w wieku 18 lat spowodował wypadek na autostradzie jadąc bez prawa jazdy.
Wielu było piłkarzy, którym buntowniczy charakter przeszkodził w zrobieniu większej kariery. Cuisance ma ogromny potencjał, który pokazał podczas Mistrzostw Świata U-20 rozgrywanych w Polsce. “Le Ble” odpadli z turnieju w 1/8 finału, jednak nowy pomocnik Bayernu był wyróżniającą się postacią w swojej drużynie. Trudno zatem negować predyspozycje Cuisance’a do wielkiego grania. Do jego największych atutów należą świetny drybling, zmysł do gry kombinacyjnej oraz dobrze ułożona lewa noga. Pytanie czy za umiejętnościami nadąży głowa i czy pozostanie w Monachium i walka o skład ze znacznie bardziej doświadczonymi kolegami z zespołu będzie dla niego najkorzystniejszym rozwiązaniem.