W długo wyczekiwanym przez kibiców spotkaniu 9. kolejki Ekstraklasy górą okazała się Legia Warszawa, pokonując Widzew 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył kapitan „Wojskowych”, Ivica Vrdoljak. Trenerzy Legii byli niezwykle zadowoleni ze zwycięstwa.
Zawieszony na dwa mecze za dyskusje z sędzią Maciej Skorża obejrzał mecz z trybun. Podsumowania gry legionistów dokonał Rafał Janas: – Było to bardzo nerwowe spotkanie, przed meczem liczyliśmy się z tym, że jedna bramka może zaważyć o zwycięstwie. Bardzo cieszymy się, że po tych smutnych dwóch tygodniach, które mieliśmy po porażce z Lechią, potrafiliśmy się podnieść. Jesteśmy zadowoleni, że założenia taktyczne praktycznie w stu procentach zrealizowaliśmy. Byliśmy o tę jedną bramkę skuteczniejsi.
Kluczem do sukcesu było wyłączenie z gry dwóch najlepszych strzelców łódzkiego zespołu w tym sezonie: – Potrafiliśmy zatrzymać dwóch bardzo groźnych zawodników Widzewa: Sernasa i Robaka. Myślę, że to było decydujące. Ci piłkarze nie mieli w zasadzie żadnych sytuacji do zdobycia bramki – zauważył trener.
Sztab szkoleniowy Legi ocenił postawę bramkarza warszawian. Jacek Magiera podkreślił, że Kostiantyn Machnowskyj bardzo dobrze spisał się w swoim drugim ligowym występie w barwach stołecznej drużyny: – Zagrał bardzo dobry mecz, był pewnym punktem naszego zespołu. Tak na dobrą sprawę nie miał za dużo okazji do tego, aby się wykazać, ale we wszystkich sytuacjach stwarzanych przez Widzew pewnie łapał piłkę. Zasługuje na wyróżnienie. Cały zespół zresztą zasługuje na wyróżnienie, bo drużyna Widzewa jest bardzo wymagającym rywalem, trudnym przeciwnikiem, tym bardziej że wiadomo od dawna, jak ważne dla kibiców są mecze Widzewa z Legią. Cieszymy się niezmiernie, że to my wygrywamy to spotkanie.
Rozgoryczenia z powodu porażki nie ukrywał za to szkoleniowiec widzewiaków, Andrzej Kretek. Skrytykował postawę swoich podopiecznych: – W pierwszej połowie kompletnie nie realizowaliśmy tego, co sobie założyliśmy. Po przerwie było troszeczkę lepiej. Naprawdę jestem niezadowolony, był to nasz najsłabszy mecz. Legia zagrała dobre spotkanie. Odnieśliśmy kolejną porażkę z warszawskim zespołem, nie przeszliśmy tej przeszkody. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to mogę jedynie powiedzieć, że ona odbyła się w naszym wykonaniu. W drugiej próbowaliśmy, ale graliśmy za wolno, jestem zdegustowany postawą mojej drużyny.