Zawodnikiem Lecha Poznań, który w spotkaniu z Górnikiem Zabrze nie mógł narzekać na brak pracy, z pewnością był bramkarz Krzysztof Kotorowski. Po spotkaniu golkiper poznaniaków przyznał, że nie spodziewał się tak agresywnej gry ze strony „Trójkolorowych”.

– Mecz był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Mieliśmy przed przerwą swój plan do wykonania. Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty, ale nie udało nam się to. Górnik zaskoczył nas dzisiaj wysokim pressingiem i agresywną grą. Nie spodziewaliśmy się tego – mówił po meczu z Górnikiem Zabrze, Krzysztof Kotorowski.
35-letni zawodnik rozegrał już 5. mecz z rzędu w obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Jak dotąd puścił tylko trzy gole. W następnej kolejce, która zostanie rozegrana po przerwie na reprezentację, to piłkarze Wisły Kraków będą sprawdzali umiejętności bramkarskie Krzysztofa Kotorowskiego.