Inter Mediolan pokonał w zaległym meczu 11. kolejki ligi włoskiej na stadionie Luigi Ferraris miejscową Genoę 1:0. Gola na wagę cennych trzech punktów dla mediolańczyków zdobył Yuto Nagatomo. Po spotkaniu wściekłości nie ukrywał opiekun „Il Grifone” – Alberto Malesani – który uznał, że gol zdobyty przez jego podopiecznych został niesłusznie anulowany przez sędziego.
– Gol zdobyty przez nas nie powinien był zostać anulowany. Spalonego nie było – grzmiał trener drużyny z Ligurii. – Moi piłkarze zasłużyli na pochwały. Nie byliśmy jednak w stanie zdobyć trzech punktów. Stało się tak ze względu na kilka epizodów, jak nieuznany gol. Poza tym Inter zdobył gola po akcji, w której w środku pola Pazzini sfaulował Dainelliego, więc gra powinna była zostać przerwana. Nie rozumiem niektórych decyzji arbitra. Jestem rozczarowany – dodał.
– Źle zinterpretowaliśmy pierwsze 15-20 minut spotkania, później weszliśmy w mecz. W pierwszej odsłonie kontrolowaliśmy nawet to, co działo się na boisku, a po zmianie stron graliśmy już naprawdę dobrze, ale czegoś nam zabrakło – zakończył lekko skonsternowany Alberto Malesani.
Inter Mediolan, zwyciężając z Genoą, po raz drugi z rzędu wywalczył komplet punktów, który w konsekwencji wywindował „Nerazurrich” na siódmą pozycję w tabeli Serie A. Jednocześnie klub ze stolicy Lombardii zrównał się liczbą punktów z Palermo.