Pomocnik Manchesteru United nie wystąpi już w żadnym meczu w tym sezonie. Brazylijczyk doznał urazu wiązadeł krzyżowych podczas ostatniego ligowego meczu z West Ham United.
Zawodnik doznał kontuzji podczas pierwszej połowy, wygranego przez ekipę z Old Trafford, meczu z „Młotami”. Był to debiutancki występ Andersona od ponad miesiąca. W styczniu mówiono w prasie, że były gracz FC Porto rozważa opuszczenie Manchesteru po to, by móc grać i tym samym dostać powołanie na tegoroczny mundial.
Menedżer „Czerwonych Diabłów”, sir Alex Ferguson, na czwartkowej konferencji potwierdził, że pomocnik nie zagra przez około sześć miesięcy i jednocześnie wyraził nadzieję, że będzie mógł skorzystać z jego usług na początku następnej kampanii.
– Najgorszą wiadomością jest to, że Anderson doznał kontuzji wiązadeł krzyżowych. To wyklucza go z gry do końca sezonu. To dla niego bardzo przykre przeżycie i duże rozczarowanie. Tego typu urazy są dziwne. Na pierwszy rzut oka nie widać, że zawodnikowi coś się przydarzyło. Anderson wyciągnął się do podania i w kolanie coś strzeliło – skomentował Szkot.
– To dla niego gorzka pigułka, którą musi przełknąć. Był to jego pierwszy mecz po kilkutygodniowej przerwie. Starał się pokazać z jak najlepszej strony, a ta kontuzja to prawdziwy szok dla nas. To zła wiadomość tym bardziej, że na mecz z Milanem zawieszony jest Carrick – zakończył sir Alex Ferguson.
No cóż Anderson kończy przedwcześnie sezon ;/ To mu
tym samym zamyka drogę na mundial ;/ No cóż.... Każdy
ma swoje problemy Chelsea straciła Essiena czy teraz
właśnie Cecha Arsenal bez Van Persiego i Arszavina
był ;/ MU bez Andersona ;/ Wiele drużyn ma sporo
kontuzji w swych szeregach.... To źle dla drużyny ale
dobrze dla młodych i rezerwowych bo w tedy mogą
pokazać na co ich stać i częśto się pokazywać a nawet
wywalczyć miejsce w składzie :)