Dynamo Moskwa w obecnym sezonie zdecydowanie zawodzi. Po 20 kolejkach Premier Ligi zajmuje dopiero ósme miejsce w tabeli. Przyczyn takiego stanu rzeczy nie potrafi wyjaśnić Denis Kołodin, który wierzy w przełamanie passy swojej drużyny.
– To pytanie ciągle nas dręczy i nie możemy znaleźć na nie odpowiedzi. Niby ciągle się staramy, a na boisku robimy wszystko, co możemy. Z pewnością, jeżeli ktoś ma na tyle siły, powinien wkładać jej w mecze więcej. Lecz my z nadzieją patrzymy w przyszłość oraz wierzymy, że zła passa tego sezonu zostanie przełamana. Teraz uważnie przygotowujemy się do meczu z Saturnem. Wszystkim już się uprzykrzyło, że oddajemy pojedyncze strzały na bramkę i nie możemy chociażby wygrać dwukrotnie z rzędu. A w ten sposób na przód bynajmniej posunąć się nie da. Potrzeba nam dwóch, trzech wygranych z rzędu. Ponadto jesteśmy w stanie wygrać z każdą drużyną, nie ma rzeczy niemożliwych. Trzeba tylko wcielać w życie naszą wiedzę na boisku – powiedział Kołodin.
W ostatnim czasie Dynamo przeżywa istną huśtawkę nastrojów. Po dobrym meczu i remisie 1:1 z Zenitem przychodzi kolejny w tym rozmiarze wynik ze słabiutkimi Kryljami. Zdarzyły mu się zwycięstwa nad Lokomotiwem i Terekiem, które rozdzieliła przykra porażka z Tomem. W najbliższej kolejce „Biało-niebiescy” zagrają z Saturnem.