Duńskiemu napastnikowi sama gra w piłkę nie wystarcza. Prócz tego ma jeszcze wiele energii na inne hece.
Jeszcze dwa dni temu pisałem o bezczelnym zachowaniu piłkarza Sunderlandu poza boiskiem, w pizzerii. Okazało się, że Bendtner ma już pieniądze, bo wrócił na Wyspy, by rozrabiać tutaj.
Wraz ze swoim klubowym kolegą, Lee Cattermolem, jest podejrzany o wybryki w nielubianym Newcastle. Policja dostała zgłoszenie we wtorek późnym wieczorem o kilku zniszczonych samochodach. Podejrzenia padły na Bendtnera i jego angielskiego kolegę.