Sześć punktów. Tyle do liderującego Antalyasporu traci Trabzonspor. Dzięki dobrej grze drużyna zajmuje ósme miejsce w tabeli i ma realne szanse na dogonienie lidera. Duży w tym udział Adriana Mierzejewskiego.
Początek sezonu był dla Adriana Mierzejewskiego nieudany. Trener Trabzonsporu uznał, że dla byłego piłkarza Polonii Warszawa nie ma miejsca w pierwszej jedenastce i Adrian musiał zadowolić się miejscem na trybunach. Mimo to selekcjoner Waldemar Fornalik konsekwentnie go powoływał, a on odwdzięczał się asystami czy też zdobywaniem goli.
Dobra forma, jaką Adrian Mierzejewski pokazywał w meczach reprezentacji, sprawiła, że opiekun drużyny z Trabzonu zdecydował się dać szansę Polakowi. Mierzejewski szybko udowodnił, że warto na niego stawiać, zdobywając w ostatnich dwóch spotkaniach trzy gole, z czego dwukrotnie pokonał golkipera Akhisar Belediye Genclik Ve Spor.
Nad efektywnymi bramkami Polaka tureckie media zachwycały się przez ostatnie kilkanaście godzin.
Zobaczcie sami.