Po przerwie spowodowanej rozgrywkami Taca de Portugal (Puchar Portugalii) i meczami międzypaństwowymi kibice na nowo mogli pasjonować się rozgrywkami Primeira Liga. Emocji nie brakowało, zacięty bój stoczyła Benfica Lizbona w pojedynku z FC Porto, także kibice z Polski nie mogli narzekać na brak miłych wrażeń ...
Więcej jednak niż o rozpoczęciu 23 kolejki w Portugalii mówiono o wynikach reprezentacji, a także o ewentualnych transferach dwóch asów FC Porto, Ricardo Quaresmy i Pepe na włoskie boiska. Duże zainteresowanie oboma graczami wyraził Roberto Mancini, szkoleniowiec prowadzącego w tabeli Serie A, Interu Mediolan.
Wszystko rozpoczęło się w piątkowy wieczór na obiekcie w Belenenses, gdzie będący ostatnio w wyśmienitej dyspozycji gospdarze podejmowali najsłabszy zespół w lidze, Desportivo Aves. Już w 16 minucie spotkania prowadzenie dał zespołowi gospdarzy Dady i taki też wynik utrzymał się do końca spotkania. W ten sam wieczór radować mogli się także kibice zgromadzeni na Estadio da Bessa w Porto. Tamtejsza Benfica nie dała najmniejszych szans Pacos Ferreira, a jednym z głównych autorów tego zwycięstwa był nasz reprezentacyjny pomocnik Przemysław Kaźmierczak . Nie dość, że Polak zagrał bardzo pewnie, i dojrzale, doskonale dyrygując swoimi partnerami z drużyny, to jeszcze świetny występ ukoronował zdobyciem kapitalnej bramki z rzutu wolnego. Dwa gole dołożył, powracający do wysokiej formy, reprezentant Austrii, Roland Linz i traci już tylko jedną bramkę do prowadzącego w klasyfikacji najlepszych strzelców, pomocnika Benfici, Simao Sabrossy. Zwycięstwo odniosła także Vitoria Setubal pokonując na własnym obiekcie z bagażem dwóch bramek Estrelę Amadora. „Szczęśliwymi” zdobywcami bramek dla ekipy gospodarzy byli Simoes i Amuneke. O ile ten drugi szalał z radości, o tyle pierwszemu pozostawało tylko skrycie twarzy w dłoniach gdyż gol samobójczy nigdy chyba nie ucieszył żadnego piłkarza, któremu taka niechlubna „sztuka” się udała.
Remisy i mecz na sczycie
W meczach pomiędzy Naval a Nacionalem, i Academicą a Leirią padły bezbramkowe remisy co w żadnym nie może nikogo cieszyć. Dodatkowo zanotowoano czerwoną kartkę. Nieszczęśliwcem okazał się Kaka, a kartonik obejrzał w 49 minucie. W Funchal doszło do starcia Maritimo i Sportingu Braga. Niestety w ekipie gości nie obejrzeliśmy Marcina Chmiesta, ale zespół gości zdołał sobie poradzić bez Polaka i odniósł ważne zwycięstwo 2:1 które zapewnił w 90 minucie spotkania Maciel, notabene konkurent do gry w ataku dla Chmiesta. W meczu na szczycie pomiędzy Benficą Lizbona a FC Porto padł remis 1:1, co nadal nie rozstrzyga ostatecznego rozrachunku co do mistrzostwa Portugalii. Walka zapowiada się wprost pasjonująco do ostatniej kolejki. Gole w tym meczu zdobywali tylko piłkarze „Smoków”. Najpiewr prowdazenie gościom dał brazylijczyk Pepe, by w końcówce spotkania samobójczą bramkę na wagę punktu dla Benfici zdobył kapitan FC Porto, argentyńczyk Lucho Gonzales. W ostatnim spotkaniu Sporting Lizbona pewnie pokonał słabiutkie Beira Mar i nadal chowa się w tabeli za plecami „wielkiej dwójki”.