Kolejka przeszła przez cały stół – podsumowanie weekendu z ekstraklasą


Dziś wyjątkowo sam, to i forma będzie nieco inna. Trzeci weekend zmagań w naszej najlepszej, niezastąpionej, wspaniałej ekstraklasie za nami. Co się wydarzyło w poszczególnych spotkaniach? Zapraszam do lektury, przynudzał nie będę.


Udostępnij na Udostępnij na

1) Małe derby, wielki mecz

Kolejkę zaczął mecz w Gliwicach – Piast podjął się zadania podjęcia Górnika Zabrze w małych derbach Śląska. Na gliwickim stadionie zobaczyliśmy świetne widowisko, kawał dobrej rozrywki. Tak powinna zaczynać się każda kolejka – nie byłoby problemów z dotrwaniem do poniedziałku. Najlepszym zawodnikiem meczu był Martin Nespor. Jego występ był niczym Johnny Bravo – po prostu ładny. W 53. minucie Czech mógł zdmuchnąć świeczkę z tortu – debiutancki gol był już za nim. Później dołożył jeszcze jedno piękne trafienie i został bohaterem Piasta. Wynik 3:2 był dowodem indolencji strzeleckiej (sic!) w szeregach Górnika, który mógł wykorzystać jedną z miliona okazji do zdobycia bramki. A tak to ze szczęścia latał Radoslav Latal.

2) Brygada kryzys

Lechia Gdańsk nie potrafi wygrzebać się z marazmu. Oczywiście wciąż za wcześnie na jakiekolwiek konstruktywne wnioski, ale z takimi nazwiskami zespół z Pomorza powinien grać jednak znacznie lepiej. Koksem meczu znów był Łukasz Zwoliński, który wyrasta na poważnego kandydata do walki o koronę króla strzelców. Postęp, jaki zrobił ten chłopak, jest niebywały. W Gdańsku powinni cieszyć się z Adama Buksy – jego debiutanckie trafienie w ekstraklasie poprzedził przecież gol wbity Juventusowi. Ten pan może być odkryciem ligi.

3) Pasiasty koń ligi?

18.02.2012 Śląsk Wrocław- Ruch Chorzów 1:1
Mateusz Cetnarski w barwach Śląska prezentował się o wiele gorzej niż w Cracovii (fot. Filip Susmanek/ iGol.pl)

Bo przecież nie czarny… Cracovia pokazuje, że może coś z niej być w tym sezonie. Szósta wyjazdowa wygrana z rzędu, ciągle brak porażki za kadencji Zielińskiego. To naprawdę może być drużyna na puchary. Choć pewnie i tak w końcu spuchnie. Ale Jagiellonia w zeszłym sezonie też spuchnąć miała, a do końca była zwinna jak sarenka. Co do samego meczu. Covilo nadal jest świetny, Cetnarski świetny stał się za kadencji Jacka Zielińskiego. W Podbeskidziu zadebiutował szumnie zapowiadany Lazarus. Najgorszy nie był, możliwe więc, że i w drugiej lidze słowackiej czai się zło talent. Zepsuł się Kato – po dwóch meczach uświadomił sobie, że jest w Podbeskidziu i dostosował się formą do reszty.

4) Wisła zatopiła „Kolejorza”

14.12.2011 LE: Wisła Kraków FC Twente
Rafał Boguski (fot. Rafał Rusek /igol.pl)

Ach, te metaforyczne tytuły. W sobotę widzieliśmy zardzewiały hit ekstraklasy, okazuje się jednak, że i pod warstwą tlenku żelaza można znaleźć skarb. W Krakowie tym skarbem okazał się Rafał Boguski, który przypomniał sobie, że kopiąc piłkę w kierunku bramki, można zdobyć gola. I zdobył nawet dwa. Po tym meczu natychmiast pojawiły się w mediach informacje o kryzysie Lecha (u nas też będzie!), bo skoro przegrali z Wisłą, to kaplica i mogiła. Tymczasem „Biała Gwiazda” to wciąż niepokonana w tym sezonie drużyna – chyba jednak trzeba będzie się z nią liczyć, dopóki nie upadnie (odpukuję w niemalowane).

5) Szczęśliwej drogi już czas

TME Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok
Maciej Gajos nie po raz pierwszy marnuje karnego (fot. fot. Grzegorz Rutkowski;)

Tak pewnie śpiewano w Białymstoku, licząc, ile zarobiła „Jaga” na transferach Tuszyńskiego i Dzalamidze do Turcji. Sam mecz z Zagłębiem szczęśliwie się nie ułożył – w końcu domowa porażka z beniaminkiem boli. Widowisko było więcej niż sympatyczne, trzymało w napięciu do ostatniej minuty (jak zawsze w przypadku Jagiellonii). Postacią pierwszoplanową był Maciej Gajos, który do bramki dołożył zmarnowanego karnego. Przy golu pomocnika drużyny z Białegostoku fenomenalnie zachował się asystujący Łukasz Sekulski. Jak okrzepnie w tej lidze, możemy być świadkami narodzin trzeciego z rzędu świetnego napastnika (w ligowych realiach rzecz jasna), który wystrzelił w „Jadze”. W Zagłębiu klasę pokazał wchodzący z ławki Vlasko – piłkarzy z takim luzem w grze zawsze miło się ogląda. Tak miło, jak oglądało się całe spotkanie.

6) Dramat w trzech aktach

Tak po trzech kolejkach można określić grę beniaminka z Niecieczy. Tym razem Termalica pozwoliła przełamać kryzys Śląskowi Wrocław. Drużyna Pawłowskiego niespecjalnie musiała się wysilać, by wygrać z piłkarzami Mandrysza. Wydarzeniem meczu był pierwszy gol Kamila Bilińskiego w barwach nowej (i starej zarazem) drużyny. Jednym słowem – chcesz się przełamać, czekaj na przyjazd Niecieczy do Twojego miasta.

7) Generał Bem byłby dumny…

Legia Warszawa -  FC Botosani
Guilherme (Legia Warszawa)

…widząc, jak zaczyna się kariera Nemanji Nikolicia na polskich boiskach. Węgier znów na luzie wbił dwie bramki i ucieka swoim rywalom kandydującym do tytułu miss króla strzelców naszej ligi. Forma Węgra z serbskim paszportem jest uosobieniem formy całej Legii. W tej chwili warszawianie nie przejmują się kolejnymi rywalami. Na Łęcznej przejechali się w taki sposób, żeby się zbytnio nie przemęczyć. Z bardzo dobrej strony pokazywał się Guilherme. Brazylijczyk znów cieszy siebie i kibiców swoją grą, oby tak dalej. W Łęcznej zwracał uwagę Grzegorz Piesio – jedyny w tym meczu był zdolny do nieszablonowych zagrań niebędących równocześnie nieszablonowymi stratami piłki. Za to cześć i chwała.

8) Kontrowersyjnie w Kielcach na dobry koniec

Dobry koniec? Zapytaj kibiców Korony! Po ewidentnym spalonym zwycięską bramkę zdobywa debiutujący w drużynie Stępiński. Mecz stał na nie najgorszym jak na poniedziałek poziomie. Co było szokujące? Michał Przybyła zakończył mecz bez gola – ostatni taki mecz przytrafił mu się w maju 2014 roku. Poważnie. Ruch te nie jest taki ostatni, jak się wydawało. Waldemar „Magik” Fornalik. Ciekawe, co czuje Maciej Iwański, który miał być liderem zespołu i nowym Starzyńskim, po tym, jak okazało się, że drugi „Figo” grzecznie czekał na szansę w rezerwach. Na pewno wietrzy w tym wszystkim jakiś spisek.

Jedenastka kolejki według iGola:

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze