Serbski obrońca City widzi tylko jednego przeciwnika zdolnego zagrozić jego klubowi zarówno w Premier League, jak i Lidze Europy. Według zawodnika jest nim lokalny rywal, Manchester United.
Aleksandar Kolarov jest przekonany, że walka o tytuł rozegra się między dwoma ekipami z Manchesteru. Także w Lidze Europy za najtrudniejszego przeciwnika uważa on sąsiadów z Old Trafford: – Walczymy z United o zwycięstwo w Premiership i myślę, że tak właśnie będzie do samego końca. Oczywiście, wraz z upływającym czasem presja będzie rosła, więc oba zespoły muszą grać na najwyższych obrotach. My gramy swoje. Mamy dwupunktową przewagę i trzy kolejki przed końcem rywale przyjeżdżają na nasz stadion. Możliwe, że ten mecz będzie decydujący, ale sądzę, iż mamy lepsza drużynę, i musimy pokazać to na boisku. Na początku sezonu graliśmy o cztery różne tytuły, teraz została nam walka o dwa. Pragniemy zwyciężyć w obu. Taki jest cel zarówno klubu, jak i kibiców.
Kolarov wypowiedział się również na temat powrotu do drużyny Carlosa Teveza: – Nie mam nic do powiedzenia na ten temat. To sprawa pomiędzy nimi dwoma [Mancinim i Tevezem]. Jak powiedziałem, nikt o tym nie rozmawia. Rola zawodników nie polega na komentowaniu takich spraw.
W Lidze Europy City zmierzy się już dziś z FC Porto.