KMŚ: CF Monterrey


Przeanalizujemy kolejnego uczestnika klubowych mistrzostw świata. Po brazylijskim Corinthians czas na przedstawiciela meksykańskiego futbolu – CF Monterrey. Czterokrotny mistrz Meksyku po raz drugi z rzędu wystąpi w turnieju rozgrywanym w Japonii. Kibice wierzą jednak, że ich drużyna zaprezentuje się o wiele lepiej niż w poprzednich rozgrywkach.


Udostępnij na Udostępnij na

To ogromne rozczarowanie, które trudno jest wytłumaczyć, jednak takie rzeczy zdarzają się w futbolu – to słowa, które doskonale odzwierciedlały ówczesną sytuację. Wypowiedziane zostały przez chilijskiego napastnika Monterrey, Humberto Suazo, tuż po odpadnięciu z klubowych mistrzostw świata 2011 roku. Meksykański klub zaczynał tamte rozgrywki z wielkimi nadziejami, jednak już w swoim pierwszym starciu, w którym mierzył się z lokalną drużyną – Kashiwa Reysol – odpadł po rzutach karnych. Ostatecznie piłkarze prowadzeni przez Victora Manuela Vuceticha zajęli piąte miejsce po pokonaniu Esperance Tunis.

Jednakże meksykański trener, który zapoczątkował złotą erę drużyny – począwszy od mistrzostwa w 2003 roku, poprzez wygrane w 2009 i 2010 roku – szybko pozbył się frustracji kibiców po nieudanych KMŚ, broniąc tytułu Ligi Mistrzów strefy CONCACAF. „Los Rayados” mają nadzieję, że będą w stanie przekuć ubiegłoroczne doświadczenia w sukces w bieżących rozgrywkach.

W zeszłym roku zdobyliśmy ogromne doświadczenie, które teraz musimy wykorzystać. Wierzę, że jesteśmy w stanie zaprezentować się zdecydowanie lepiej i osiągnąć znaczący sukces. Mamy silny zespół, zwycięską mentalność i pragnienie zemsty – powiedział 57-letni szkoleniowiec Monterrey.

W przeciwieństwie do swoich rywali – obrońcy tytułu Corinthians oraz debiutującej w KMŚ Chelsea – zawodnicy Monterrey mają przewagę w postaci wiedzy, co może ich czekać w grudniowych mistrzostwach. Drużyna Vuceticha zaznajomiona jest nie tylko z aurą turnieju, ale przede wszystkim będzie oparta na tych piłkarzach, którzy zawiedli w poprzednim roku. A ich jedynym celem jest zadośćuczynienie i przywrócenie meksykańskiej dumy. Najważniejszy w tej układance będzie Humerto Suazo, który jest uważany za najbardziej wpływowego gracza w tegorocznej Lidze Mistrzów CONCACAF.

Chilijski napastnik jest najwartościowszym zawodnikiem meksykańskiej drużyny już od pięciu lat. Dzięki 100 golom we wszystkich rozgrywkach stał się najlepszym strzelcem w 67-letniej historii Monterrey. Mimo iż ma już 31 lat na karku, wciąż jest niezwykle dynamicznym piłkarzem. Jego siła i szybkość sprawiają, że jest niezwykle niebezpieczny dla każdej formacji obronnej. Suazo potrafi znakomicie się zachować zarówno w polu karnym, jak i poza „szesnastką”. To wszystko powoduje, że przeciwnicy meksykańskiej drużyny w pierwszej kolejności będą musieli się zająć powstrzymaniem chilijskiego piłkarza.

Innym zawodnikiem mogącym stanowić o sile meksykańskiej ekipy jest 19-letni Jesus Corona. Młody skrzydłowy, który wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce w wyniku wielu kontuzji, udowodnił trenerowi, że może być wzmocnieniem nie tylko w kryzysowych sytuacjach. Corona, który jest naturalnym ofensywnym prawym pomocnikiem, najczęściej ustawiany jest jako cofnięty skrzydłowy. Młodzian potrafi zaprezentować swoją szybkość oraz przebojowość, pomimo że gra w linii defensywnej. Co więcej, mimo iż jest piłkarzem atakującym, w jego grze nie widać żadnych braków obronnych. Ważnymi elementami meksykańskiego klubu są również Aldo de Negris, 31-letni symbol Monterry, oraz Cesar Delgado – Argentyńczyk, który przez kilka sezonów z sukcesami występował w Olympique Lyon.

Drużyna CF Monterrey do tegorocznych KMŚ zakwalifikowała się poprzez wygranie Ligi Mistrzów CONCACAF. W finale tych rozgrywek zmierzyła się z inną meksykańską ekipą – Santosem Laguną. W pierwszym meczu „Los Rayados” wygrali 2:0, a w rewanżu przegrali 1:2. Bramkę na wagę zwycięstwa w wyjazdowym pojedynku zdobył Neri Cardozo. W pierwszym starciu tegorocznych KMŚ w ćwierćfinale Meksykanie pokonali 3:1 Ulsan Hyundai. W półfinale natomiast czeka ich znacznie trudniejsza przeprawa. CF Monterrey zmierzy się z Chelsea Londyn. Spotkanie zostanie rozegrane 13 grudnia 2012 roku w Jokohamie o 19:30 miejscowego czasu.

Komentarze
~Jurek Siemanko (gość) - 12 lat temu

Witam, jestem Jurek Siemanko. Razem z Dupnym Żulem i
Holtem49 postanowiliśmy podbić piłkarskie strony.
Jeszcze dziś lub jutro zarejestruję swój nick.

Odpowiedz
~Dupny Żul (gość) - 12 lat temu

Ja też zarejestruję swój nick.
A teraz wytłumaczę na czym polega nasz projekt:
otóż mamy zamiar w ciekawy sposób komentować
piłkę nożną.

Odpowiedz
~Holt49 (gość) - 12 lat temu

Ja też poddam mój nick rejestracji. Polecam
wchodzić na transfery.info i mixgol.pl!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze