Wygrywający mecz za meczem zespół z Łodzi tym razem nie zdołał pokonać przed własną publicznością drużyny KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Utrata punktów przez gospodarzy nie miała wielkiego wpływu na zmianę w tabeli i utrzymała łodzian na pierwszym miejscu.
– Szkoda niewykorzystanych sytuacji zwłaszcza z pierwszej połowy, bo trzeba przyznać, że mieliśmy ich naprawdę sporo. We wcześniejszych meczach nie mieliśmy problemu ze skutecznością, natomiast w dniu dzisiejszym piłka, mimo licznych prób, nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Drużyna KSZO pokazała nam dzisiaj, jak należy bronić się całym zespołem, by wywieźć cenny punkt z trudnego terenu. Będziemy chcieli już w najbliższym meczu udowodnić kibicom, że był to tylko wypadek przy pracy. Naszym celem jest awans do Ekstraklasy – mówił po meczu z Ostrowcem Świętokrzyskim zawodnik ŁKS-u Łódź, Dariusz Kłus.
Łódzki Klub Sportowy, obecny lider pierwszej ligi, w następnej kolejce pojedzie do Świnoujścia na mecz z tamtejszą Flotą, z kolei drużyna KSZO zagra przed własną publicznością z Sandecją Nowy Sącz.