Obrońca Tottenhamu Hotspur, Ledley King, wyznał, że miejsce poza pierwszą czwórką po tak fantastycznym początku sezonu byłoby wielkim rozczarowaniem.
„Koguty” zremisowały w ostatniej kolejce na własnym stadionie 1:1 z Chelsea Londyn, jednak utrzymały znakomite trzecie miejsce z dorobkiem 35 punktów. Do liderującego Manchesteru City tracą dziewięć oczek.
– Na pewno będziemy bardzo zawiedzeni, jeśli na koniec sezonu nie zajmiemy miejsca w pierwszej czwórce. Jesteśmy bardziej niż zdolni do wykonania tego zadania, z takim składem, jaki posiadamy. Pewność siebie w drużynie jest bardzo wysoka po wydarzeniach z ostatnich miesięcy – powiedział Ledley King.
– W każdym spotkaniu wychodzimy na boisko z myślą, że możemy pokonać każdego i nasza gra tylko nas w tym utwierdza. Być może ciąży na nas mniejsza presja niż na innych zespołach. Myślę, że zaskoczyliśmy sporo osób, zdobywając w szesnastu meczach 35 punktów.
– Jesteśmy z siebie bardzo zadowoleni, ale zdajemy sobie również sprawę z tego, że musimy prezentować się w ten sposób w pozostałych 22 meczach.
King nie ma wątpliwości, że „Koguty” są w stanie utrzymać obecną formę, która w ostatnich dwóch bardzo trudnych spotkaniach z Sunderlandem i Chelsea Londyn pozwoliła im zdobyć cztery punkty. – Wydawało mi się, że w drugiej połowie w meczu z Chelsea byliśmy trochę zmęczeni – usprawiedliwiał remis z „The Blues”.
– W weekend rozegraliśmy bardzo trudny mecz z Sunderlandem. Chelsea postawiła nam bardzo trudne, fizyczne warunki. Każda drużyna musi zmagać się z kontuzjami, ale my mamy mocny skład, z wieloma zawodnikami, którzy potrafią wykonywać swoją pracę. Trudno jest utrzymać się na szczycie, ale jestem przekonany, że możemy kontynuować naszą pracę i dalej osiągać dobre wyniki.
Tottenham posiada teraz naprawde dobrą druzyne.
Mysle ze stac ich spokojnie na pierwsza czworke.
Jednak do konca sezonu musza utrzymac dobra forme, a
jesli kontuzje beda mieli tacy pilkarze jak Van Der
Vaart, Adebayor, Modric, Bale, Parker napewno beda
mieli cięzko. Ale zycze im jak najlepiej!!!!!!