Kiedy futbol schodzi na drugi plan. Tragedia w Rosji


4 stycznia 2015 Kiedy futbol schodzi na drugi plan. Tragedia w Rosji

20-letni piłkarz Anży Machaczkała Gasan Magomedov został zastrzelony pod domem swoich rodziców. Motywy i sprawcy jeszcze nieznane. Rodzina oraz klub pogrążyli się w żałobie. Niestety, to nie pierwszy taki przykład w historii futbolu. Piłkarze stają się ofiarami coraz częściej.


Udostępnij na Udostępnij na

Gasan nie zdążył zadebiutować w pierwszym zespole Anży. 17 stycznia skończyłby 21 lat. Był wychowankiem rosyjskiego klubu, który zapewnia, że był spokojnym i ułożonym zawodnikiem. – Jest jedna rzecz, którą możemy z całą pewnością poświadczyć: Gasan Magomedov nie mógł tego sprowokować – napisano na oficjalnej stronie klubu.

W dniu swojej śmierci Gasan grał w piłkę z przyjaciółmi. Później odwiózł znajomych i udał się do domu rodziców. Kiedy pod niego podjechał, jego samochód został ostrzelany przez nieznanych sprawców. Zmarł w drodze do szpitala.

Region Dagestanu (rosyjska republika), w którym znajduje się Anży Machaczkała, to miejsce prawdziwej mieszanki kulturowej. Do najspokojniejszych nie należy. Za czasów Suleymana Kerimova, który przez kilka lat wykładał ogromne pieniądze na klub, gwiazdy drużyny przebywały ze względów bezpieczeństwa w Moskwie. A było kogo chronić, bo przecież w Anży grał chociażby Samuel Eto’o.

Boisko miejscem nie tylko do grania

Niestety, przypadki jak ten Gasana w futbolu już miały miejsce i nie trzeba sięgać do nich daleko pamięcią. W 2010 roku w Meksyku został zastrzelony 21-letni piłkarz Pumas Morelos, Guillermo Ademir Meza Moreno. Zawodnik jechał taksówką ze znajomymi. Według obserwatorów inny samochód zajechał im drogę i oddano strzały. Meza Moreno był wtedy trzecim postrzelonym piłkarzem w Meksyku w 2010 roku. Dwóm pozostałym udało się jednak przeżyć.

W niektórych krajach obu Ameryk jak i Afryki, czy na przykład właśnie Rosji, takie przypadki to nie żadna nowość. Przeważanie chodzi o zatargi z mafią, która z meczów piłki nożnej często czerpie spore korzyści finansowe.

Gennaro De Tommaso Genny a carogna Napoli supporters leader One fan of Naples were shot before th
Syn włoskiego mafioza, negocjujący z kapitanem Napoli (fot. spiegel.de)

W tym roku w Kolumbii obchodzono 20. rocznicę śmierci Andresa Escobara, który w 1994 roku został zabity przez mafię za strzelenie samobójczego gola na mundialu. – Jesteśmy przekonani, że chodziło o zakład bukmacherski – mówił w jednym z wywiadów brat piłkarza, Santiago Escobar. Zabójca został skazany na 43 lata więzienia, ale wyszedł po 11.

W kwietniu tego roku świat również obiegło zdjęcie z finału Pucharu Włoch, na którym kapitan Napoli, Marek Hamsik, negocjuje przełożenie spotkania z synem mafioza z Camorry. Podkreślam, że był to FINAŁ Pucharu Włoch. Przykład ten jasno pokazuje, że Europa nie jest żadnym wyjątkiem i również boryka się z tym problemem.

Ustawianie meczów, bukmacherka, grożenie piłkarzom, czy korzyści finansowe czerpane z transferów – te zjawiska znacząco wpływają i zagrażają piłce nożnej, ale od lat są w niej obecne. Problem w tym, że w niektórych krajach walka z nimi wciąż stoi w miejscu. Cierpi na tym przede wszystkim piłka i piłkarze. Mówi się o porachunkach z kibicami itd. Nigdy nie zrozumiem jednak, jak można zabić kogoś ze względów czysto sportowych. Zazwyczaj takie sprawy zawsze mają drugie dno. Kosztem piłki robione są ogromne pieniądze, ale wciąż nie chce się o tym mówić zbyt głośno.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze