Jedenasta drużyna francuskiej Ligue 1 wypożyczyła na sześć miesięcy gracza Fenerbahce Colina Kazima-Richardsa, znanego bardziej jako Kazim Kazim.
Tuluza ma w tym sezonie spore problemy ze strzelaniem bramek. W poprzednich rozgrywkach ciężar ten wziął na siebie Andre-Pierre Gignac, który został królem strzelców francuskiej ekstraklasy. Ten rok jest dla francuskiego napastnika trochę słabszy, a koledzy też nie udzielają mu niezbędnego wsparcia.
W związku z tym działacze „Les Violets” postanowili poszukać wzmocnień i tym sposobem trafili do tureckiego Fenerbahce, z którego wypożyczyli snajpera Colina Kazima-Richardsa.
– To bardzo silny i szybki piłkarz, który może grać na każdej ofensywnej pozycji – zachwyca się zawodnikiem szkoleniowiec Tuluzy, Alain Casanova.
Jedyny problem, którego mogą obawiać się działacze „Les Violets”, to słaba statystyka strzelecka Kazima. Urodzony w Anglii reprezentant Turcji strzelił zaledwie pięć goli w 61 występach w barwach Fenerbahce podczas ponaddwuletniego pobytu w Stambule. Nie najlepiej wygląda też dorobek Kazima w reprezentacji – zero bramek w szesnastu spotkaniach kadry.
Alain Casanova jest jednak pewny, że wypożyczenie Kazima było dobrym posunięciem przede wszystkim dlatego, że może grać zarówno w linii napadu, jak i na pozycji ofensywnego pomocnika.
Kazim-Richards został wypożyczony do czerwca i jeśli się sprawdzi, Tuluza będzie mogła go kupić za kwotę 4 milionów euro.