Mladen Kascelan był jedną z barwniejszych postaci w Jagiellonii Białystok. Swoją dobrą grą wywołał zainteresowanie zagranicznych klubów.
Dlatego nie wiadomo jeszcze, gdzie Czarnogórzec zagra w następnym sezonie. Nie wie tego nikt, łącznie z nim samym.
– Życie jest takie, że nie można pewnych rzeczy planować. Prowadzimy z kilkoma klubami rozmowy i jeżeli będzie korzystna oferta zarówno dla mnie, jaki i Jagiellonii, to dlaczego mam nie odejść? – mówił dyplomatycznie.
Jagiellonia zajęła na koniec sezonu czwartą lokatę, mimo iż po rundzie jesiennej stała na czele tabeli. Wielu krytyków uważa więc, że to był słaby sezon w wykonaniu białostoczan. A jak twierdzi Kascelan?
– Był bez wątpienia udany. Jestem dumny z zespołu, całego sztabu szkoleniowego, że drugi rok z rzędu udało się nam zakwalifikować do europejskich pucharów. Możemy mówić na lewo i prawo, że zabrakło nam mistrzostwa Polski, ale prawda jest taka, że jesteśmy za plecami takich gigantów polskiej piłki, jak Lech, Legia i Wisła. Dlatego z tego wyniku jestem bardzo zadowolony – powiedział Czarnogórzec.