Bardzo długo musial czekać Karim Benzema na powrót do reprezentacji Francji. Ostatni mecz rozegrał z Armenią 8 października 2015 roku. Później przyszła już słynna afera, rzekomy szantaż Mathieu Valbueny i Benzema na dobre stracił miejsce w drużynie "Trójkolorowych". Wczoraj została ogłoszona lista powołanych na Euro 2020, na której znalazł się napastnik Realu Madryt.
Karim przez prawie sześć lat nie dostał szansy założenia reprezentacyjnej koszulki mimo świetnej formy i bycia jednym z najlepszych napastników na świecie. To jednak nie względy sportowe były przyczyną tej decyzji. Benzema został oskarżony o nakłanianie Mathieu Valbueny, aby zapłacił szantażystom, którzy mieli opublikować jego sekstaśmę. Do tej pory nie postawiono mu zarzutów, w sprawie nie zapadł żaden wyrok. W październiku Karim ponownie stanie przed sądem. Mimo wszystko Didier Deschamps w końcu uznał, że względy polityczne trzeba odsunąć na bok i skupić się na tych sportowych, które mówią same za siebie. Karim Benzema w tym sezonie jest w topowej dyspozycji, zdobył już 29 bramek we wszystkich rozgrywkach. Doniesienia mediów sprawdziły się. Benzema został powołany na zbliżające się mistrzostwa Europy.
Nie do zatrzymania
Benzema w tym sezonie jest po prostu niesamowity. Jest zawodnikiem absolutnie kluczowym dla ofensywy Realu Madryt, od odejścia Cristiano Ronaldo stanowi o jej sile. Jest piłkarzem wszechstronnym, niekoniecznie typową „dziewiątką”. W tym sezonie do wyrównania swojego dorobku strzeleckiego z poprzedniej kampanii potrzebował ośmiu spotkań mniej niż przed rokiem. Jego wskaźnik expected goals w lidze wynosi 17,3, Francuz zdołał trafić do siatki 22 razy, dołożył do tego osiem asyst. Momentami można było odnieść wrażenie, że gdyby nie Benzema, Real byłby w ataku zupełnie bezradny. Gdyby nie patrzeć na sprawę z Valbueną, Karim byłby z pewnością jednym z zawodników, od którego powinno się zaczynać ustalanie składu na mecz. Możliwe, że właśnie teraz tak będzie.
W końcu zdecydował
Didier Deschamps w końcu podjął decyzję, z którą wiele lat zwlekał, był to dla niego bardzo trudny temat. Wywoła ona z pewnością spore kontrowersje i kolejne dyskusje na temat jej słuszności.
Wielu przeciwników powrotu napastnika Realu Madryt zwracało uwagę na jego algierskie pochodzenie i mocne przywiązanie do Algierii czy fakt, że gdy jeszcze występował w reprezentacji, nie śpiewał francuskiego hymnu. Benzema twierdził, że nikt nie może go do tego zmusić, a gra dla reprezentacji jest jego marzeniem. Napastnik wielokrotnie dolewał oliwy do ognia swoimi wypowiedziami. Gdy nie został powołany na Euro we Francji, uznał, że powodem jego wykluczenia były „ustępstwa Deschampsa wobec rasistowskiej części Francji”.
Zwolennikiem ponownego powołania Benzemy był między innymi Arsene Wenger:
– Brak powołania dla Benzemy nie ma nic wspólnego z jego klasą. Dla mnie zasługuje na to, by dostać powołanie na mistrzostwa Europy.
Didier Deschamps przyznał, że ostateczną decyzję podjął po długiej rozmowie z Karimem:
– Nie mam zdolności do cofnięcia czasu i zmiany czegokolwiek. Nikt jej nie ma. Najważniejsze jest to, co dzieje się dzisiaj i wydarzy jutro. Wykonaliśmy wielkie kroki. Spotkaliśmy się i długo rozmawialiśmy. To było najważniejsze. Po rozmowie dokonałem długiej refleksji, by podjąć tę decyzję. Nie ujawnię ani słowa z tej rozmowy, bo to dotyczy tylko nas dwóch. On tego potrzebował i ja tego potrzebowałem.
Wspaniała ekipa
Bardzo ciekawie zapowiada się ofensywa mistrzów świata na zbliżające się wielkimi krokami Euro. Oprócz Benzemy, jeśli chodzi o napastników, powołania dostali Wissam Ben Yedder, Olivier Giroud, Antoine Griezmann, Kylian Mbappe oraz Marcus Thuram. Bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja Benzemy z Giroud, o którym Karim wypowiedział się kiedyś bardzo kontrowersyjnie:
– Nie mylmy Formuły 1 z kartingiem. Ja jestem Formułą 1 i mówiąc to, jestem dla niego uprzejmy. Styl Oliviera pasuje do reprezentacji i tylko dlatego dostaje powołania. On nie prezentuje nic niesamowitego, po prostu wykonuje swoją robotę. Nie wiem, czy znajdzie się ktokolwiek, kto lubi sposób, w jaki on gra.
„Trójkolorowi” będą jednym z głównych kandydatów do sięgnięcia po mistrzostwo Europy. „Les Bleus” przed Euro rozegrają mecze towarzyskie z Walią i Bułgarią. Być może już wtedy zobaczymy Benzemę ponownie w reprezentacyjnej koszulce. Jego statystyki w niej również są bardzo dobre. W 81 meczach wpisał się na listę strzelców 27 razy, a 18 razy asystował przy bramkach kolegów.
Les 2️⃣6️⃣ Bleus qui partiront sur les routes de l’Europe ! 🇫🇷 #FiersdetreBleus pic.twitter.com/HfochGPPen
— Equipe de France ⭐⭐ (@equipedefrance) May 18, 2021
Odkładając na bok aspekty pozasportowe, decyzja o ponownym powołaniu Karima Benzemy do reprezentacji Francji jest absolutnym strzałem w dziesiątkę. Umiejętności, liczby i statystyki dają niepodważalne argumenty. Benzema będzie bez wątpienia ogromną wartością dodaną dla „Trójkolorowych”. Dostanie szansę na zamknięcie ust krytykom. Jedno jest pewne, Didier Deschamps będzie musiał się mierzyć ze sporym bólem głowy w trakcie ustalania składu na mecze Francuzów podczas mistrzostw Europy.