Odkąd Real Madryt opuścił Cristiano Ronaldo cały piłkarski świat zastanawiał się, kto przejmie po nim schedę. Większość ludzi na tym stanowisku upatrywała Garetha Bale'a, ale Walijczyk najwidoczniej nie jest tym zainteresowany. W Madrycie zawitał kryzys, który niejako trwa do dziś. Jednak w klubie dalej są piłkarze, którzy w głowie mają więcej niż w nogach i chcą ten kryzys zażegnać. Kimś takim jest Karim Benzema. Piłkarz, który dla Realu Madryt znaczy więcej niż widzi to oko przeciętnego kibica. W ubiegłym sezonie był najważniejszym zawodnikiem "Królewskich", a przy tym najefektywniejszym. Tę rolę sprawuje do dziś i nie zdejmuje nogi z gazu.
Reprezentując jeden z najlepszych klubów świata, w głowie masz prawdziwy mętlik. Każdego dnia dochodzi więcej obowiązków, z których niewywiązanie się grozi nawet degradacją. Jednak kiedy jesteś w takim klubie już 10 lat i nieprzerwanie okupujesz miejsce w pierwszym składzie, możesz śmiało powiedzieć, że skutecznie odrabiasz prace domowe. Karim Benzema od wielu lat jest piłkarzem równanym z ziemią i skazywanym na wygnanie. Przez długi pobyt w Realu Madryt nie zdołał zyskać sobie odpowiedniej przychylności i szacunku. Kibice rozpamiętują mu niewykorzystane sytuacje czy pozaboiskowe wybryki. Jednak od zeszłego sezonu te wszystkie opinie można schować sobie w buty. Karim Benzema wyrósł na prawdziwego lidera „Los Blancos”.
Po trupach do celu
W 2009 roku Real Madryt przeszedł istną rewolucję. Po kolei zmieniali się prezydent klubu, trener, aż przyszedł czas na piłkarzy. Pierwszym zakontraktowanym był pomocnik Kaka, trzy dni później dołączył Cristiano Ronaldo. 1 lipca 2009 roku Real Madryt zakontraktował Karima Benzemę, który przybył z Olympique Lyon jako świeżo upieczony król strzelców Ligue 1. Od samego początku Florentino Perez pokładał w nim ogromne nadzieje.
Początki były ciężkie, ale z czasem Karim Benzema dostosował się do hiszpańskiego stylu gry. O miejsce w wyjściowej jedenastce walczył wstępnie z legendą „Królewskich” Raulem oraz Gonzalo Higuainem. Francuz przeplatał dobre występy ze słabymi, ale to normalne na starcie. Wszyscy przechodzą okres aklimatyzacji, który w jego przypadku przebiegł doskonale. Jego celem numer jeden było przebicie się na stałe do pierwszego składu. Wraz z końcem sezonu Raul opuścił Real na rzecz Schalke 04, więc jedynym poważnym rywalem o regularną grę pozostał Gonzalo Higuain.
Wraz z Raulem klub zakończył współpracę z trenerem Mauricio Pellegrinim, a w jego miejsce zatrudniono Jose Mourinho. Na początku kadencji Portugalczyka Karim Benzema cieszył się zaufaniem trenera, jednak z czasem zaczęło ono spadać. Dopiero od sezonu 2011/2012 „The Special One” przekonał się całkowicie do umiejętności Francuza. Do pierwszej jedenastki stopniowo zaczął włączać też młodzież, w tym hiszpańskiego młodego snajpera Alvaro Moratę. To wszystko zadziałało na niekorzyść Gonzalo Higuaina, który ostatecznie pod koniec kadencji Mourinho w 2013 roku przeniósł się do włoskiego Napoli. Od tamtej chwili Karim Benzema zyskał status pierwszego snajpera Realu Madryt.
Karim Benzema w cieniu Cristiano Ronaldo
Na drodze Karima Benzemy do władzy absolutnej w ofensywie „Los Blancos” stał człowiek, przez którego przebicie się było praktycznie niemożliwe. Cristiano Ronaldo, zdobywca 5-ciu złotych piłek był największym gwiazdorem Realu przez 9 lat i stworzył z Francuzem idealnie uzupełniający się duet. W 2013 roku z duetu zrobił się tercet, kiedy Florentino Perez zakontraktował Garetha Bale’a.
Mieliśmy do czynienia z tercetem nazywanym „BBC”. Karim Benzema jako środkowy napastnik stał się najłatwiejszym celem dla krytyków. Jak powszechnie wiadomo piłkarzem odpowiedzialnym za strzelanie bramek w tamtym czasie był Cristiano Ronaldo. Benzema jako człowiek niekonfliktowy zaakceptował rolę tzw. pomagiera CR7. Stwarzał sytuacje i jego głównym zadaniem było wyszukiwanie dogodnej sytuacji dla Cristiano. Niestety, ale często zdarzało się tak, że Karim nie odnajdował się w tej roli i sam marnował mnóstwo sytuacji.
W tym momencie narodził się problem, ponieważ zaczęto uważać, że Karim Benzema jest niepasującym elementem do tercetu BBC. Nic bardziej mylnego. Odkąd do Madrytu przybył Carlo Ancelotti, to trio miało niepodważalne miejsce w składzie. Dzięki tej współpracy udało się zdobyć upragniony dziesiąty Puchar Europy, a cztery lata później tych pucharów było już 13. Cały tamten okres został w pamięci kibiców jako czas Cristiano Ronaldo, który co prawda zdobywał najwięcej bramek dla Realu Madryt, ale nie osiągnąłby tego bez odpowiedniej pomocy. W Benzemie widział partnera idealnego. W jednym z wywiadów Karim Benzema zapytany o funkcjonowanie tercetu BBC wypowiedział się następująco:
Mieliśmy rakietę w osobie Bale’a i snajpera Ronaldo. Ja byłem elementem, dzięki któremu wszystko dobrze funkcjonowało. Ronaldo był odpowiedzialny za strzelanie goli, a moje zadania były inne. Zajmowałem się głównie konstruowaniem akcji, otwierałem przestrzenie innym piłkarzom. Ronaldo był najlepszym strzelcem nawet, gdy grał z lewej strony. Ja musiałem zejść na bok, żeby zrobić mu miejsce i umożliwić zdobywanie bramek.
Mimo wszystko media widziały w nim pachołka i wytykały zmarnowane sytuacje. Karim Benzema to środkowy napastnik, a przecież to piłkarze na tej pozycji są odpowiedzialni za zdobywanie bramek. Kiedy Cristiano Ronaldo odszedł z Realu Madryt, Francuz zaczął pokazywać, czego nauczył się, będąc w cieniu swojego starszego kolegi. Wrócił do swoich dawnych obowiązków i do dziś wywiązuje się z nich idealnie.
Jeden z najmniej docenianych
Zasługi Karima Benzemy dla Realu Madryt są nieocenione. Wraz z klubem zdobył cztery Puchary Ligi Mistrzów, dwa mistrzostwa kraju oraz dwa Puchary Króla. Do każdego z tych trofeów dołożył swój wysiłek i wiele pracy. Jedną z niepodważalnych cech, którą posiada Karim Benzema, jest wierność klubowi. Pokazuje to na każdym kroku i bezustannie darzy Real Madryt wielką miłością. Poświęca się dla całej drużyny i haruje na boisku jak wół.
Przez wiele lat spędzonych w Realu Madryt Karim ukształtował swój charakter. Nie jest typem, który ma dużo do powiedzenia. Nawet nie przywykł do tłumaczenia swoich niepowodzeń. Na każdą krytykę i zarzuty kierowane w jego stronę odpowiadał piękną i skuteczną grą na boisku, którą i tak nie każdy był w stanie dostrzec. Krótko mówiąc, stał się prawdziwym profesjonalistą. Odkąd w Realu nie ma Cristiano Ronaldo Karim Benzema wyraźnie odżył. W poprzednim sezonie zdobył dla Realu Madryt aż 30 bramek i 11 asyst we wszystkich rozgrywkach. Mimo tego dalej należy do najmniej docenianych snajperów świata.
Jako jedyny ze wszystkich piłkarzy Realu może przypisać sobie ubiegły sezon do udanych. Mimo fatalnych wyników zespołu, trzykrotnej zmiany trenerów i złej dyspozycji kolegów, zdołał wykręcić liczby godnych prawdziwego lidera ofensywy. Mało tego, w samym 2019 roku znajduje się na drugim miejscu klasyfikacji strzelców lig TOP5 (20). Przed nim są tylko Leo Messi, Robert Lewandowski i Kylian Mbappe (wszyscy 21). Zinedine Zidane jest wielkim zwolennikiem i kibicem Karima. Według niego to najlepsza „dziewiątka” na świecie. Po zdobytym hattricku w ubiegłym sezonie przeciwko Athletikowi Bilbao trener skomentował grę Karima następującymi słowami:
Wiem jakim zawodnikiem jest Benzema, wszyscy to wiedzą. Liczba strzelonych przez niego bramek jest niesamowita. To, co tutaj robi, i fakt, że dzieli go dwa gole od jego najlepszego wyniku w historii, mówi wszystko. Każdy może mieć swoją opinię na temat tego, kto jest najlepszy na dziewiątym miejscu na świecie, a dla mnie to Karim. Jest pewny siebie, wie, że zawsze możesz się poprawić, co jest świetne. Nie dziwi mnie to, co robi.
https://www.youtube.com/watch?v=MYW4mhXwWvY
***
W Realu Madryt Karim Benzema ma wielkie poparcie, dlatego bezustannie dąży do bycia jeszcze lepszym piłkarzem. Z meczu na mecz poprawia swój dorobek bramkowy. Od początku trwającego sezonu zdobył sześć bramek, z których pięć padło w La Liga. Zarówno jego forma fizyczna, jak i psychiczna są w bardzo dobrej dyspozycji, dlatego prawdopodobnie będziemy oglądać skutecznego Karima przed długi czas. Co prawda sezon dopiero się zaczął, ale śmiało można stwierdzić, że mimo niekoniecznie dobrej dyspozycji Realu Madryt Karim Benzema jest na dobrej drodze do powtórki wyczynu z ubiegłego sezonu. Ciężko znaleźć obecnie tak produktywnego i poświęcającego się drużynie napastnika. Kibice Realu Madryt muszą się cieszyć, że mają w drużynie takiego piłkarza, jakim jest Karim Benzema.