Obrońca Zawiszy Bydgoszcz, Łukasz Nawotczyński, nie zagra przez najbliższe osiem miesięcy. Przyczyną przymusowej pauzy jest kara nałożona przez PZPN w związku z udziałem w aferze korupcyjnej, kiedy piłkarz grał jeszcze w Górniku Polkowice. Dla beniaminka T-Mobile Ekstraklasy utrata podstawowego stopera to ogromna strata.

Doświadczony obrońca dostał bezwzględny zakaz występowania w rozgrywkach ligowych, ale będzie mógł trenować z drużyną z Bydgoszczy. Włodarze Zawiszy niedawno przedłużyli z Nawotczyńskim kontrakt, więc nie musi się przejmować, że po zakończeniu kary zostanie bez pracy. W zakończonym sezonie były zawodnik Wisły Kraków był wiodącą postacią w defensywie i walnie przyczynił się do awansu Zawiszy Bydgoszcz do T-Mobile Ekstraklasy.
Trener beniaminka Ryszard Tarasiewicz musi tym samym szukać nowego stopera. Do tej pory ekipa z Kujaw zakontraktowała dwóch pomocników, Sebastiana Dudka oraz Piotra Kuklisa, a także obrońcę, Igora Lewczuka. 31-letni obrońca w zespole z Bydgoszczy występuje od 9 stycznia 2013 roku.
był zawodnikiem cRACOVII a nie WISŁY...
Mogliscie mu dac kare pieniezna bo i tak tetaz nie
graja
młody nie pyskuj, rozumiem że za młody jesteś by
to pamiętać ale przynajmniej się doedukuj