W cyklu „Kandydat do awansu” staramy się przedstawić Wam zespoły, które w przyszłym sezonie mogą zagrać w ekstraklasie bądź na jej zapleczu. Kolejną drużyną, która znalazła się w kręgu ekip walczących o awans, jest Miedź Legnica. Czy zespół prowadzony przez Bogusława Baniaka stać na awans do I ligi?
Wspomnień czar…
Miedź swoje największe sukcesy święciła 20 lat temu kiedy to zdobyła Puchar Polski. Trzecia drużyna ówczesnej drugiej ligi w finale mierzyła się z Górnikiem Zabrze. Spotkanie, które rozegrano 24 czerwca 1992 roku w Warszawie, było bardzo emocjonujące. Po regulaminowym czasie gry na tablicy widniał wynik 1:1. Zwycięzcę poznaliśmy dopiero w rzutach karnych, które lepiej wykonywali piłkarze z Legnicy.
W pogoni za liderem
W obecnym sezonie Miedź spisuje się bardzo dobrze. W tabeli zachodniej grupy II ligi zespół zajmuje trzecie miejsce ze stratą trzech oczek do liderującego GKS-u Tychy, z którym w bezpośrednim starciu ekipa Bogusława Baniaka przegrała 1:2. Wszystko wskazuje jednak na to, iż wiosną Miedź będzie poważnym kandydatem do awansu. Warto także zauważyć, że jesienią zespół z Legnicy miał najlepszy bilans bramkowy, który wynosił 22 trafienia na plus.
Kapitan i jego załoga
Największy wkład w dobrą dyspozycję legniczan ma szkoleniowiec drużyny. Bogusław Baniak po zakończeniu zeszłego sezonu odszedł z Warty Poznań, którą wyciągnął z głębokiego kryzysu. Charyzmatyczny trener stwierdził, że w Miedzi widzi większy potencjał, co usilnie starał mu się uświadomić właściciel klubu Andrzej Dadełło.
W ślad za trenerem poszli czołowi zawodnicy Warty – Andrzej Bledzewski oraz Zbigniew Zakrzewski. Obecnie to właśnie oni wraz z Adrianem Woźniczką, Jakubem Grzegorzewskim oraz Piotrem Madejskim stanowią o sile drużyny. Szczególnie ważnym ogniwem wydaje się popularny „Zaki”, który w 15 ligowych spotkaniach strzelił 12 bramek. Osiągnięcia strzeleckie byłego lechity sprawiły, że został on wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem Miedzi w rundzie jesiennej.
Zakrzewski pełny nadziei wyczekuje na rundę wiosenną. Twierdzi, że jesienią mimo kilku wpadek prezentował się nieźle. Podkreśla jednak, że drużynę stać na jeszcze więcej. – W Legnicy latem pojawiło się sporo nowych piłkarzy, a czasu na zgranie było bardzo mało. Mimo to prezentowaliśmy ofensywny styl i jesteśmy w czołówce. Uważam, że ten zespół ma ogromny potencjał. Jesienią przydarzyło nam się kilka wpadek, ale nie można się tym załamywać. Wiosną sporo meczów przed nami i wszystko jest w naszych rękach – mówi zawodnik.
„Zaki” podkreśla, że wiosną drużyny trenera Baniaka zawsze grały bardzo dobrze, co sprawia, iż piłkarze Miedzi mocną liczą na awans. – Zespoły trenera Baniaka zimą zawsze rozgrywają mnóstwo sparingów i to potem procentuje w walce o ligowe punkty. W zeszłym roku zimą prowadzona przez niego Warta Poznań, której byłem zawodnikiem, rozegrała chyba 18 sparingów. I na wiosnę w I lidze byliśmy najlepszym zespołem. Jestem przekonany, że z Miedzią będzie tak samo – przekonuje Zakrzewski.
Mimo że trzon zespołu stanowią doświadczeni zawodnicy, to trener Baniak stara się dawać szansę także młodszym zawodnikom takim jak Damian Paszliński czy Kamil Zieliński.
Przygotowania do ostatecznej batalii
W przerwie zimowej trener Baniak ostro daje swoim zawodnikom w kość. Piłkarze prawie całe dnie spędzają w klubie. Szkoleniowiec zarządził bowiem dwa treningi dziennie na boisku. Ponadto zawodnicy odbywają także zajęcia taktyczne, mentalne, ćwiczą na siłowni, a w najbliższym czasie będą także korzystać z pływalni. – Zajęć jest sporo, ale to normalne w czasie zimowym. Przerwa w rozgrywkach jest dosyć długa i ten czas musimy solidnie przepracować – mówi Mariusz Mowlik, obrońca Miedzi. – Żeby nie zmęczyć ich psychicznie, przewidujemy różnorodne treningi, a poza tym zmieniamy miejsca zajęć biegowych w terenie – dodaje trener Bogusław Baniak.
Miedź rozgrywa także sporo sparingów. Za drużyną jest już kilka meczów z mniej renomowanymi rywalami. Zespół zmierzył się jednak również z zespołem grającym na co dzień w T-Mobile Ekstraklasie, Górnikiem Zabrze. Dość niespodziewanie drużyna grająca dwie klasy rozgrywkowe niżej wygrała 3:1, co świadczy o sile składu, którym dysponuje Bogusław Baniak.
Czy siła ta zostanie potwierdzona w wiosennych zmaganiach ligowych? Na papierze Miedź nie powinna mieć problemów z awansem. Jak jednak nauczyło nas życie, futbol jest grą nieprzewidywalną, w której nie takie cuda się zdarzały.
Mają takie jakieś szanse
ALE URWAŁ www.showup.tv/pp/Magik27
Urodziłem się w lubinie i jestem kibicem zaglebia
lecz mieszkam w legnicy i ogladam mecze miedzi na
zywo i oni prezentuja naprawde dobra pilke na
poziomie nawet podobnym do ekstraklasy co świadczy o
sile drużyny. Jeżeli awansują a my spadniemy bedą
wielkie derby Miedz vs Zaglebie