Kamil Jóźwiak to jeden z największych młodych talentów polskiej piłki. 22-latek w tym sezonie cieszył się z Lechem Poznań z wicemistrzostwa Polski. W kontekście utalentowanego skrzydłowego już od dawna mówi się tylko o jednym – kiedy i jaki klub wybierze pomocnik "Kolejorza". Na jedno pytanie już możemy odpowiedzieć. Jóźwiak zmieni klub w tym okienku. Nie znamy jeszcze jedynie drużyny, którą wybierze Polak. A zainteresowanych nie brakuje.
To odpowiednia pora na transfer. Sam piłkarz przyznał niedawno, że to już czas, by spróbować swoich sił w nowej lidze. I słusznie. Lech Poznań powoli zdaje się być za małym klubem dla 22-latka. W minionym sezonie skrzydłowy zagrał w 39 meczach, w których zdobył dziewięć goli i zaliczył siedem asyst. Jóźwiak w zakończonych niedawno rozgrywkach ekstraklasy był jedną z najjaśniejszych postaci klubu występującego przy ulicy Bułgarskiej. Co więcej, według kibiców to właśnie Polak był najlepszym piłkarzem Lecha Poznań.
Kamil Jóźwiak dołączy do byłego kolegi?
Mowa oczywiście o Janie Bednarku występującym w Southampton. Nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby skrzydłowy podzielił losy 24-letniego obrońcy i stał się jednym z ważniejszych piłkarzy „Świętych”. Pojawiają się również informacje o zainteresowaniu pomocnikiem Lecha Poznań klubów z Championship – Derby County oraz Blackburn Rovers, jednak to ekipa Ralpha Hasenhüttla wydaje się być najpoważniejszym kandydatem zabiegającym o podpis Jóźwiaka.
"Deich Stube": Kamil Jóźwiak za ok. 3,5 mln funtów może trafić do występującego w Premier League Southampton! pic.twitter.com/tpffKKpuvH
— Transfery Piłkarskie (@Transfery_) August 12, 2020
Transfer wydaje się o tyle logiczny, że ekipa z St. Mary’s Stadium nie może pochwalić się swoimi atakującymi. Moussa Djenepo strzelił dwie bramki i zanotował dwa ostatnie podania. Statystyki nie wzbudzają podziwu, biorąc pod uwagę fakt, że Malijczyk na 38 możliwych spotkań zagrał jedynie w 18. Wynik kolejnego ze skrzydłowych – Nathana Redmonda – również nie powala. Cztery gole i tyle samo asyst w 32 spotkaniach rozegranych przez 26-latka nie zasługują na pochwałę.
Kamil Jóźwiak zatem dużej konkurencji nie ma. Co prawda w klubie jest jeszcze chociażby Sofiane Boufal, jednak jego dni w Southampton wydają się policzone. Jake Hesketh nie może się przebić nawet na wypożyczeniu w Lincoln City, klubie występującym w League One. Polak ma zatem ułatwione zadanie i na pewno dostałby wiele szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. 3,5 miliona funtów, które proponuje ekipa „Świętych”, to cena dobra dla każdego. Lech Poznań sporo zarobi, a klub z Anglii w przypadku niepowodzenia wiele nie straci, gdyż nie są to dla nich duże pieniądze.
A może Niemcy?
Zainteresowanie wykazuje kilka klubów, między innymi Augsburg, Freiburg i Werder Brema. Ten ostatni wydaje się najpoważniejszym kandydatem. 22-latek miałby zastąpić Milota Rashicę, który w tym okienku transferowym najprawdopodobniej pożegna się z drużyną prowadzoną przez Floriana Kohfeldta.
German side Werder Bremen are interested in Lech's Kamil Jóźwiak (22).
Interest is building for Kamil. https://t.co/loQKoOubvB
— Scouting Polska (@ScoutingPolska) August 12, 2020
Reprezentant Kosowa był kluczową postacią w ekipie z Dolnej Saksonii, będąc zarówno najlepszym strzelcem (8 goli), jak i asystentem (7 ostatnich podań). Bez tego piłkarza Werder Brema traci główny motor napędowy akcji ofensywnych i potrzebuje kogoś, kto uniesienie odpowiedzialność zdobywania goli i kreowania sytuacji bramkowych w przypadku odejścia ich najlepszego zawodnika. Polak, którego statystyki są bardzo zbliżone do Rashicy, wydaje się zastępstwem idealnym.
Pozostałe kluby zainteresowane Kamilem Jóźwiakiem, czyli Augsburg i Freiburg, strzeliły w minionym sezonie Bundesligi zdecydowanie za mało, bo kolejno 45 i 48 bramek. Tylko sześć drużyn może „pochwalić się” gorszym wynikiem. Skrzydłowy Lecha Poznań swoją nietuzinkową prędkością, dobrym dryblingiem i boiskową wizją wniósłby wiele polotu do obu drużyn i z miejsca stałby się jedną z głównych postaci niemieckich ekip.
Come to Galatasaray!
O tym mówi się teraz najwięcej. Tureccy kibice nie dają spokoju Polakowi, a fraza „Kamil, come to Galatasaray” opanowała już całego Twittera. Zespół ze Stambułu jest poważnie zainteresowany usługami skrzydłowego Lecha Poznań. Kluby podobno osiągnęły już wstępne porozumienie.
Galatasaray w ostatnim sezonie tureckiej Superligi zajął dopiero 6. miejsce, co jest, lekko mówiąc, wynikiem rozczarowującym, biorąc pod uwagę fakt, że w ataku mamy takich piłkarzy jak Radamel Falcao, Ryan Babel, Arda Turan czy Sofiane Feghouli. Napastnicy Galatasaray to zawodnicy niezwykle doświadczeni, z wyrobioną marką w świecie piłki nożnej, dlatego perspektywa gry z takimi piłkarzami może być niezwykle kusząca dla Kamila Jóźwiaka.
ÖZEL | Galatasaray, Kamil Jozwiak için Lech Poznan kulübü ile anlaşma noktasına geldi. Önümüzdeki günlerde oyuncunun 4 yıllık sözleşmeye imza atması bekleniyor. https://t.co/rdikzTqsr2
— Koray yumurtacı gibi oyuncusu (@KorayYumurtaci) August 9, 2020
Polak może się od nich wiele nauczyć, ale też realnie powalczyć z wyżej wymienionymi zawodnikami o podstawowy skład. Za Jóźwiakiem przemawia wiek. Turan stał się cieniem samego siebie, Babel ma 33 lata, Feghouli też młodszy już nie będzie. Statystyki również przemawiają za 22-latkiem. Piłkarz Lecha Poznań w ubiegłym sezonie ekstraklasy brał udział przy 12 bramkach, a skrzydłowi tureckiej drużyny zdobyli łącznie 16 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej.
Gdzie przejdzie Kamil Jóźwiak – tego nie wiemy. Wiemy jednak, że w każdym z zainteresowanych klubów Polak ma realną szansę zaistnieć i z miejsca stać się jednym z najważniejszych piłkarzy. Pobyt 22-latka w ekstraklasie nie był długi, ale wystarczający, aby stać się zawodnikiem gotowym na wyjazd za granicę. Cena odstępnego, która waha się w granicach 3,5–4 miliona euro, za już obecnego reprezentanta Polski wydaje się niska w stosunku do prezentowanej jakości i piłkarskiej dojrzałości skrzydłowego Lecha Poznań. Transfer po prostu bez ryzyka, a nam pozostaje trzymać kciuki za jak najlepszy wybór klubu i dalszy rozwój Kamila Jóźwiaka.