Juergen Klopp rozbija bank, była gwiazda FC Barcelona coraz bardziej przygasa, mistrz Polski pozbywa się kolejnych zawodników, a pewien Senegalczyk rozpoczyna kolejną podróż. Oto następny dzień zimowego okienka transferowego.
Kto: Alex Teixeira
Skąd: Szachtar Donieck
Dokąd: Liverpool FC
Status: badanie gruntu pod interesy
We wczorajszych kaczkach pisaliśmy, że być może zespół Liverpoolu zasili Alvaro Morata, to dziś brytyjski dziennik „The Guardian” informuje o zainteresowaniu Brazylijczykiem z ligi ukraińskiej. Alex Teixera już od jakiegoś czasu jest łączony z europejskimi potentatami. Początkowo głównym faworytem w pozyskaniu pomocnika była Chelsea Londyn, jednak to „The Reds” jako pierwsi przeszli od słów do czynu. Zdaniem dziennika Anglicy złożyli ofertę opiewającą na 32 miliony euro, jednak włodarze lidera ligi ukraińskiej za swojego najlepszego gracza żądają aż 18 milionów więcej. Alex Teixera jest łakomym kąskiem dla Juergena Kloppa. Niemiec usilnie potrzebuje bramkostrzelnego zawodnika – Brazylijczyk ma na koncie 22 bramki w… 16 spotkaniach. Jest więcej niż pewne, że na strzelaniu zna się jak mało kto.
Kto: Victor Valdes
Skąd: Manchester United
Dokąd: Standard Liege
Status: pożegnanie z Manchesterem (na Twitterze)
Były bramkarz FC Barcelona w Anglii nie ma łatwego życia. Musi pogodzić się z siedzeniem na ławce, bo o wygryzieniu Davida De Gei może zapomnieć. Dodatkowo nie po drodze mu również z trenerem „Czerwonych Diabłów”, Louisem van Gaalem, z którym jest pokłócony. Jakby tego było mało, Valdes chciał zmienić barwy już latem, ale ku nieszczęściu piłkarza nikt nie był zainteresowany. Mówiono o Chelsea Londyn, pisano o Sevilli, a transferu jak nie było, tak nie ma. Teraz do gry o Hiszpana gotów jest wejść Standard Liege, który chciałby wypożyczyć gracza do końca sezonu. Z perspektywy Valdesa byłby to spory spadek – z tego piłkarskiego topu do przeciętniaka, jednak pamiętajmy, że zawodnik ma już swoje lata. Aby myśleć o kontynuowaniu kariery, musi grać, a nie oglądać spotkanie z ławki. Czy bramkarz odejdzie do Belgii? Nie wiadomo, jednak na pewno nie zagra więcej w Manchesterze United.
https://twitter.com/1victorvaldes/status/690119617864454146
Kto: Barry Douglas
Skąd: Lech Poznań
Dokąd: Konyaspor
Status: oficjalne
Stało się to, o czym wszyscy od pewnego czasu mówili. Barry Douglas dołączył do grona piłkarzy, którzy opuszczają mistrza Polski. Wydaje się, że to niemała strata dla Lecha. Szkot stanowił jeden z ważniejszych punktów formacji defensywnej. Razem z drużyną poleciał na zgrupowanie do Turcji i dopiero stamtąd udał się na testy medyczne do miasta Konya, siedziby klubu. Z siódmym zespołem tureckiej Super Lig obrońca podpisał 2,5 letnią umowę. Dziwną taktykę przyjęły władze Lecha Poznań. Klub nadal pragnie bić się o mistrza, a sprzedaje solidnych zawodników. O ile cała saga związana z przenosinami Hamalainena do Legii Warszawa była trudna do przewidzenia, to przejście Douglasa do Konyasporu chyba można było zatrzymać.
Torku Konyaspor'umuz Barry Douglas ile 3,5 yıllık sözleşme imzaladı… https://t.co/4XRLgcN3at pic.twitter.com/D3DkUYJdMQ
— TÜMOSAN Konyaspor (@konyaspor) January 20, 2016
Kto: Papy Djilobodjii
Skąd: Chelsea Londyn
Dokąd: Werder Brema
Status: oficjalne
Senegalczyk zasilił (jeśli można mówić o jakimkolwiek plusie) zespół „The Blues” w letnim okienku transferowym. Przechodząc z francuskiego FC Nantes, z miejsca stał się wielką niewiadomą dla nas, ale i dla Jose Mourinho, który przyznał, że piłkarza najzwyczajniej… nie zna. Dziś obrońca zalicza kolejny klub, a gdy spojrzy się na jego dorobek w Anglii, pewnie nie ostatni. We Francji się wypalił, na Wyspach sobie nie poradził, być może odpali w Niemczech? Czas pokaże, jednak w takim tempie zmiany klubów w kolejnym oknie może wylądować nawet w Polsce.
Papa Djilobodji oficjalnie wypożyczony z Chelsea do Werderu. W Bremie więc oficjalnie skład Węgra (Kleinheisler) i Papy.
— Tomasz Urban (@tom_ur) January 21, 2016