Siedmiokrotny reprezentant Serbii, Gojko Kacar, nosi się z zamiarem opuszczenia szeregów drużyny z Berlina w najbliższej przyszłości. Jak donosi niemiecka gazeta „Bild”, defensywny pomocnik mógłby z powodzeniem występować w lepszym klubie.
22-letni zawodnik trafił do Herthy z FK Vojvodina Nowy Sad, gdzie w 78 oficjalnych spotkaniach zdobył aż 17 bramek. Jest to bardzo dobry bilans jak na gracza w większości wykonującego zadania defensywne na boisku. Latem 2008 roku los złączył go z ekipą ze stolicy Niemiec. Sprowadzony został za trzy miliony euro, lecz ta inwestycja szybko przyniosła rezultaty. Gojko Kacar błyskawicznie przebił się do pierwszej drużyny i jak dotychczas zaliczył w niej 39 meczy, siedmiokrotnie wpisując się na listę strzelców.
Włodarze „Die Alte Dame” przyczynę chęci opuszczenia zespołu przez młodego Serba upatrują w jego braku wiary i ambicji w końcowy sukces w Bundeslidze. Po odejściu z klubu tak ważnych postaci jak Josip Simunić, Andriy Voronin czy Marko Pantelić, zdobycie mistrzowskiej patery przez piłkarzy z Olympiastadion wydaje się niemożliwe.
– Zeszły rok mógł być dla niego bardzo dobrym okresem w Berlinie. Gojko chce grać jednak tylko o tytuł, a to będzie arcytrudnym zadaniem dla Herthy w obecnych rozgrywkach – powiedział dla gazety „Bild” wujek i zarazem agent piłkarza, Milan Kacar.
Obecna umowa Gojko Kacara straci ważność latem 2012 roku. Działacze z Berlina zaznaczają, że nie mają zamiaru oddać obiecującego pomocnika tanim kosztem. Przykładem tego jest odrzucenie oferty Stuttgartu, który zaproponował 12 milionów euro za Serba.
