Udinese Calcio przegrało na własnym stadionie z Juventusem Turyn 0:2 w ostatnim meczu 33. kolejki Serie A. Zwycięzcy jeszcze bardziej umocnili się na prowadzeniu w lidze i są już prawie pewni mistrzostwa.
Od początku na boisku przeważali gracze „Juve”, którzy szybko przejęli inicjatywę i wyprowadzili kilka składnych akcji, czego efektem były dwie strzelone bramki. To wystarczyło, aby wywieźć z Udine komplet punktów. Na boisku szalał Sebastian Giovinco, który pokazał wyraźnie swe mundialowe aspiracje.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Juventusu. Piłkarze „Starej Damy”, mimo że nie stworzyli sobie wielu klarownych sytuacji, to zaimponowali skutecznością. W 19. minucie Sebastian Giovinco zszedł z piłką do środka i uderzył technicznie lewą nogą z kilkunastu metrów. Bramkarz Udinese był bez szans i podopieczni Antonio Conte wyszli na prowadzenie. Osiem minut później „Bianconeri” mieli kolejną szansę. Znów pokazał się Giovinco, który wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał, ale obronić zdołał Scuffet. Chwilę później nie było już wątpliwości. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym odnalazł się Fernando Llorente, który wepchnął futbolówkę do bramki.
W drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej, sytuacji było jak na lekarstwo. Fantastyczną dyspozycję podkreślał swoimi rajdami Giovinco. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce tak naprawdę dopiero w 72. minucie, kiedy 27-latek wpadł w pole karne, łatwo przełożył rywala i uderzył z kilku metrów na bramkę, ale ostatecznie trafił tylko w słupek. Najlepsi spośród gospodarzy byli kibice, którzy przez cały mecz wspierali swoich ulubieńców, ale i to okazało się zbyt mało na graczy gości, którzy są wręcz nieosiągalni w tym sezonie Serie A. Ostatecznie miejscowi rzucili się do ataków w końcówce, aby podziękować swoim fanom, chociaż jednym golem, ale mimo świetnej sytuacji w doliczonym czasie gry nie zdołali pokonać Buffona. Muriel dostał świetne prostopadłe podanie i bez zastanowienia strzelił, ale piłka zatrzymała się tylko na słupku.
czemu dziwny jest ten swiat ze juventus