Jubileusz Saganowskiego


Dzisiejszy mecz między Zagłębiem Lubin a Legią Warszawa był wyjątkowy dla Marka Saganowskiego. „Sagan” zaliczył 250. występ w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce.


Udostępnij na Udostępnij na

Przygodę z ekstraklasą Marek rozpoczął w ŁKS-ie Łódź w sezonie 1993/1994, do którego wracał później jeszcze dwukrotnie. W łódzkim klubie reprezentant Polski rozegrał łącznie 129 spotkań. Poza tym miał jeszcze krótkie i mało owocne przygody w Orlenie Płock i Odrze Wodzisław. Najlepszy okres w jego karierze przypada na lata 2002-2005, które spędził w Legii Warszawa. Strzelił wtedy 41 bramek w 67 meczach, co doprowadziło do transferu do Vitorii Guimaraes.

Niestety Saganowski wielkiej kariery za granicą nie zrobił i po kilku latach tułania się po europejskich klubach powrócił na krajowe boiska w sezonie 2011/2012. „Sagana” przygarnął jego ukochany ŁKS, w którym był wyróżniającą się postacią, ale nie pomogło to zapobiec spadkowi do I ligi. Wtedy po napastnika zgłosiła się Legia i podpisała z nim roczny kontrakt. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, ponieważ 33-letni zawodnik przeżywa teraz na Łazienkowskiej drugą piłkarską młodość, co poskutkowało nawet powołaniem do kadry.

Dzisiejszy jubileusz uczcił zdobyciem dwóch bramek, co jednak nie zapewniło zwycięstwa warszawiakom. Mecz zakończył się remisem 2:2, a Saganowski awansował na pozycję lidera w klasyfikacji strzelców.

Szkoda, że nie udało się wygrać. Wiedzieliśmy, jak może wyglądać to spotkanie, jeżeli Zagłębie jako pierwsze strzeli gola. Teoretycznie kontrolowaliśmy ten pojedynek po przerwie, ale znowu nadzialiśmy się na kontrę. Próbowaliśmy stosować atak pozycyjny, ale rywale kontratakowali i za każdym razem śmierdziało golem – powiedział Saganowski.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze