Ostatnich dni kibice Benfiki Lizbona nie zaliczą do udanych. W sobotnim meczu ich ukochana drużyna przegrała z FC Porto 2:1, a w środowym finale Ligi Europy na minutę przed końcem pojedynku straciła gola po główce Ivanovicia i przegrała w takim samym stosunku jak z „Dragoes”. Trener Benfiki przekazał, że jego podopieczni uważają, iż nie zasłużyli na porażkę w środowym spotkaniu z Chelsea.
Benfica Lizbona może śmiało mówić, że wisi nad nią klątwa. Siedem finałów, siedem porażek. Ostatnie zwycięstwo na finiszu europejskich rozgrywek pamięta jeszcze czasy legendarnego Eusebio. W tegorocznym finale Ligi Europy wydawało się, że szansa na zdjęcie klątwy jest bardzo duża, jednak w 93. minucie gola strzelił Ivanović, dając tym samym zwycięstwo ekipie z Londynu. Jorge Jesus podkreśla, że jego zespół znów stracił bramkę w doliczonym czasie gry.
– Znowu, po raz drugi w ciągu pięciu dni, straciliśmy gola w doliczonym czasie gry. Moi zawodnicy uważają, że nie zasłużyli na porażkę, i czują się, jakby zostali rozstrzelani – skomentował trener Benfiki.
Portugalski zespół przegrał w sobotę bardzo ważne spotkanie z FC Porto, w wyniku czego zagrożony jest także tytuł mistrzowski, który jeszcze niedawno był na wyciągnięcie ręki.