Przed sobotnim meczem z West Bromwich Albion trener Manchesteru United, David Moyes, ma się z czego cieszyć. Do gry wraca bowiem Phil Jones, który od miesiąca był kontuzjowany.
Na początku lutego w meczu ze Stoke 22-letni angielski obrońca doznał wstrząśnienia mózgu. Zawodnik nie rozegrał od tego czasu ani jednego spotkania, gdyż w międzyczasie przyplątała mu się jeszcze kontuzja biodra. Mecz z West Bromwich Albion będzie pierwszym testem Jonesa po powrocie do pełnej sprawności. Już wiadomo też, że nie zobaczymy go w towarzyskim spotkaniu Anglii z Danią. Selekcjoner reprezentacji, Roy Hodgson, nie powołał go na ten mecz.
Phil Jones wraca w odpowiednim momencie. Szkoleniowiec „Czerwonych Diabłów” nadal bowiem nie może skorzystać z Johnny’ego Evansa, który wciąż zmaga się z kontuzją łydki. Słaba defensywa Manchesteru potrzebuje wzmocnień, a Phil Jones na pewno może dodać jej jakości. W meczu z WBA zabraknie za to Javiera Hernandeza, który w czasie reprezentacyjnych zmagań nabawił się urazu kolana.
– „Chicharito” ma stłuczone kolano i na pewno nie będzie dostępny w sobotę. Evans nie wygląda jeszcze na gotowego do gry. Ale Jones wrócił do treningów i miejmy nadzieję, że zostanie włączony do składu – powiedział David Moyes.
