Stoke City wywalczyło wczoraj awans do 1/16 finału Ligi Europy. Podopieczni Tony’ego Pulisa zremisowali na własnym boisku z Dynamem Kijów 1:1, a wyrównującą bramkę strzelił w końcówce spotkania Kenwyne Jones. Reprezentant Trynidadu i Tobago zadedykował to trafienie kibicom Stoke.
– To było dla nas niezwykle ważne, żeby zdobyć choćby punkt i zapewnić sobie miejsce w dalszej fazie rozgrywek. Teraz wszyscy zawodnicy, bez wyjątku, cieszą się z tego awansu. Dynamo to bardzo silny klub, który regularnie gra w europejskich pucharach, ale my mieliśmy za sobą fantastyczną publiczność i ostatecznie udało nam się zremisować. Swoją bramkę chciałbym zadedykować właśnie fanom. Muszę przyznać, że przed rozpoczęciem sezonu chyba nikt nie oczekiwał od nas takiego sukcesu, a tymczasem pozytywnie zaskoczyliśmy kibiców – powiedział Jones krótko po zakończeniu spotkania.
Przed ostatnią serią spotkań fazy grupowej Ligi Europy niemal pewna awansu jest też druga drużyna, Besiktas Stambuł. Matematyczne szanse na wyjście z grupy ma Dynamo Kijów, lecz ekipa wicemistrza Ukrainy musi liczyć na porażkę Turków, przy jednoczesnym wysokim zwycięstwie nad Maccabi Tel Awiw.