Szkoleniowiec Fulham Martin Jol przyznał, że jego podopieczny Clint Dempsey nosi się z zamiarem opuszczenia drużyny z Craven Cottage. Holenderski trener uważa jednak, iż będzie to możliwe tylko wówczas, gdy do klubu z Londynu wpłynie dobra oferta za Amerykanina.
Clint Dempsey odmówił ostatnio gry zarówno w sparingach, jak i na treningach zespołu Fulham, dając jednoznaczny sygnał, iż zamierza opuścić szeregi drużyny prowadzonej przez Martina Jola. Za swoje zachowanie Amerykanin musiał zapłacić karę pieniężną.
Kontrakt Dempseya wygasa pod koniec nadchodzącego sezonu i może to być ostatnia szansa, by Fulham zarobiło jakiekolwiek pieniądze na transferze napastnika ze Stanów Zjednoczonych. Mówi się, że usługami Amerykanina zainteresowany jest chociażby Liverpool. Już wiadomo, że były piłkarz New England Revolution nie zagra w sobotnim spotkaniu przeciw Norwich City.
Sam zawodnik przyznał w rozmowie z Martinem Jolem, iż chce przejść do drużyny, z którą mógłby występować w Lidze Mistrzów, a Fulham takiej gwarancji dać mu nie może. Takie deklaracje padały już z ust Dempseya rok temu, lecz dopiero teraz sprawa wygląda poważnie. Dodatkowo atmosferę podgrzewa trener Liverpoolu Brendan Rogers, który twierdzi, że bardzo chętnie widziałby w składzie Amerykanina i że jest pewien, iż klub z Anfield może spełnić marzenie piłkarza o występach w Lidze Mistrzów.
Letnie okienko transferowe zostanie zamknięte 31 sierpnia, więc Dempsey ma jeszcze dwa tygodnie na zmianę klubowych barw. Trener Martin Jol przyznał, iż nie ma zamiaru utrudniać mu przejścia do innej drużyny, o ile do klubu wpłynie intratna oferta za piłkarza.