JIM: Możliwy jest pogrom


Juan Ignacio Martinez z podziwem wypowiedział się na temat rezultatów osiąganych przez „Los Blancos” w tym sezonie. Trener Levante, które już w niedzielę powalczy na Santiago Bernabeu z liderem La Liga, zażartował, że może lepiej byłoby oddać mecz walkowerem.


Udostępnij na Udostępnij na

Dotychczasowa regularność Realu Madryt jest imponująca. Dwie porażki, jeden remis i osiemnaście zwycięstw to niesamowicie przekonywające statystyki. Aż brakuje słów. Patrząc na te liczby, lepiej byłoby nie wychodzić na boisko, tak samo było przed wyjazdem na Camp Nou. Za każdym razem, gdy Madryt opuszcza szatnię, strzela przeciwnikowi trzy, cztery gole – komplementował były piłkarz.

Walencki trener jest świadomy, jak trudny będzie pojedynek z madryckim zespołem, i przyznaje, że istnieje możliwość pogromu, który byłby powtórką z zeszłej edycji rozgrywek Copa del Rey (Levante przegrało wówczas 0:8). – Jest to możliwe, ale mamy nadzieję, że tak się nie stanie, to dużo bramek. Real jest liderem, gra bardzo dobrze. My musimy być skoncentrowani zarówno w ataku, jak i obronie, zobaczymy, czy uda się wywalczyć jakiś punkcik.

Juan Ignacio Martinez został również zapytany o jednobramkową wygraną z „Królewskimi” w pierwszej rundzie spotkań. – Wszystko poszło wtedy świetnie, chociaż każdy błąd mógł nas pozbawić zwycięstwa.

Szkoleniowiec „Żab” nie uważa, że sędziowie mogą wpłynąć na wynik meczu. – Wierzę w dobrą wolę arbitrów. Musimy ich szanować – zakończył.

Zespół prowadzony przez Martineza dzielnie utrzymuje się w ligowej czołówce. Zawodnicy z Ciutat de Valencia dzięki 32 zdobytym punktom zajmują czwarte miejsce w tabeli Primera Division.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze