W ten weekend kibice Bundesligi zobaczyli aż 32 bramki, nie dziwi więc ofensywnie ustawiona jedenastka 10. kolejki. Na wyróżnienie zasłużyli m.in. zawodnicy Borussii Dortmund, którzy pokonali rywali z Moguncji i awansowali na pozycję lidera.
1. Roman Weidenfeller (Borussia Dortmund – 2. raz w jedenastce kolejki)
30-letni golkiper w obecnym sezonie wykazuje się dużą solidnością. Weidenfeller rozegrał komplet dziesięciu spotkań i rzadko popełniał jakiekolwiek błędy. Duże brawa za mecz przeciwko Mainz.
2. Danijel Pranjić (Bayern Monachium – 1.)
Chorwat woli grać w pomocy, jednak z powodu wąskiej kadry „Bawarczyków” częściej jest wystawiany na boku defensywy. Ostatnio swoją grą nie zachwycał, ale w spotkaniu z Freiburgiem zanotował trzy asysty, a to sztuka nie lada.
3. Manuel Friedrich (Bayer Leverkusen – 1.)
Reprezentant Niemiec to taka solidna marka. Na własnym polu karnym trudny do przejścia, a pod bramką przeciwnika zawsze groźny. Mecz w Gelsenkirchen udany, ale… do życiowej formy jeszcze czegoś brakuje.
4. Anatolij Tymoszczuk (Bayern Monachium – 2.)
Ukrainiec już żegnał się z kibicami Bayernu, miał oferty z innych klubów, został jednak ostatecznie w Monachium i to była bardzo dobra decyzja. Od kilku spotkań mocny punkt „Bawarczyków” plus premierowy gol w Bundeslidze.
5. Marcel Schmelzer (Borussia Dortmund – 3.)
22-latek nieprzypadkowo wygrał rywalizację z legendarnym w Dortmundzie Brazylijczykiem Dede. Schmelzer z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej i obecnie należy do grona najlepszych lewych obrońców w Bundeslidze. Do pełni szczęścia brakuje debiutanckiego trafienia.
6. Mario Götze (Borussia Dortmund – 1.)
Kolejne złote dziecko Jürgena Kloppa. Götze ma zaledwie 18 lat, a porusza się na boisku jakby miał za sobą ponad 200 spotkań w Bundeslidze. W starciu z Mainz zdobył gola i zanotował asystę przy trafieniu Lucasa Barriosa.
7. Sebastian Rudy (TSG Hoffenheim – 1.)
Szkoda, że pomocnik „Wieśniaków” nie ma polskich korzeni, bo w takiej formie przydałby się naszej reprezentacji. Zakup Rudego ze Stuttgartu był strzałem w dziesiątkę. Akcja przy bramce Peniela Mlapy – najwyższa półka.
8. Julian Schieber (FC Nürnberg – 1.)
W Stuttgarcie już czekają na powrót z wypożyczenia Schiebera, bo młody napastnik świetnie radzi sobie w barwach Norymbergi. Zaliczył trzy asysty w spotkaniu z Werderem i zasłużenie wybrano go najlepszym zawodnikiem na boisku.
9. Theofanis Gekas (Eintracht Frankfurt – 4.)
Grek został nowym liderem klasyfikacji strzelców w Bundeslidze. W sobotnie popołudnie do swojego dorobku dołożył dwa trafienia (teraz ma dziewięć goli na koncie), ośmieszając defensywę St.Pauli.
10. Milivoje Novaković (FC Köln – 1.)
Bez wątpienia najlepszy gracz 10. kolejki. Słoweński napastnik trzykrotnie pokonał Jaroslava Drobnego i dzięki temu zespół z Kolonii odniósł arcyważne zwycięstwo nad HSV.
11. Gylfi Sigurdsson (TSG Hoffenheim – 1.)
Islandczycy mają duże szczęście do snajperów. Kiedyś w Europie zachwycał kibiców Eidur Gudjohnsen, teraz przyszedł czas na Sigurdssona. Sześć spotkań, cztery trafienia – statystyki 21-latka imponujące.
Schmelzer nie był w tej kolejce w najlepszej
dyspozycji. Z Novakovicem ciekawa sprawa...u Soldo
siedział na ławie a teraz puszczony przez Schaefera
od 1 minuty strzela 3 razy, wygląda na to że
Kolonia odbije sie od dna.Rudy to też
piłkarz,który zwrócił moją uwagę. Weidenfeler -
klasa. Pranjić największe i na szczescie pozytywne
zaskoczenie w Bayernie;))