Zawodnik Arki Gdynia, Tomasz Jarzębowski, nie krył zadowolenia z wyników losowania półfinałów Pucharu Polski.
Arka, podobnie jak w ćwierćfinale, pierwsze spotkanie rozegra u siebie i w tym może upatrywać swojej szansy.
– Nie wiem, czy zagram w rewanżu w Warszawie, ponieważ mam już jedną żółtą kartkę i jestem zagrożony pauzą. Oczywiście cieszę się z wyników losowania. To będzie fajna przygoda dla moich kolegów. Pierwszy mecz gramy u siebie i musimy zrobić wszystko, aby powtórzyć wynik z domowego spotkania ze Śląskiem. Domyślam się, że legioniści przyjadą do Gdyni w mocniejszym zestawieniu niż wrocławianie, dlatego czeka nas ciężka przeprawa.
Były zawodnik Legii Warszawa uznał, że podopieczni Macieja Skorży zagrają na maksimum możliwości.
– Czułem, że trafimy na Legię. Jeżeli mamy spadać, to z wysokiego konia. Cieszę się, że moi koledzy zagrają na tak pięknym stadionie. Nie chciałbym, aby losy rywalizacji rozstrzygnęły się w pierwszym spotkaniu. Nie sądzę, że Legia nas zlekceważy, tak jak nie zlekceważyła Gryfa Wejherowo. Przecież zespół trenera Skorży wygrał na wyjeździe 3:0, a w rewanżu chłopaki zagrali tak, aby zaliczyć to spotkanie, bo w Warszawie nic nie mogło się zmienić. Teraz legioniści zrobią wszystko, aby dojść do finału.
Arka Gdynia zajmuje szóstą lokatę w pierwszej lidze, tracąc do Pogoni Szczecin dziewięć punktów. W minionej kolejce podopieczni Petra Nemca wygrali na wyjeździe z Olimpią Elbląg.
Drugą półfinałową parę Pucharu Polski tworzy Ruch Chorzów z Wisłą Kraków.
Zapraszam
www.tmoblieekstraklasa10.fora.p