W ostatnim czasie utalentowany Adnan Januzaj ogłosił, iż rezygnuje z gry w reprezentacji Belgii, z którą nie widzi szans na wyjazd do Francji, na rzecz Kosowa. Oczywiście, ma taką możliwość w myśl międzynarodowych przepisów, mimo że kraj ten właśnie został włączony do UEFA. Jego postawa może zmobilizować innych, znanych już europejskim fanom zawodników, którzy w Kosowie się urodzili, a aktualnie grają w barwach, np. Szwajcarii, Finlandii czy Albanii.
Dzisiaj próżno szukać znanych nazwisk w kosowskiej drużynie narodowej, gdzie występują głównie młodzieżowi reprezentanci… Jugosławii. Jednak w nieodległej przyszłości ten zbliżony wielkością do Czarnogóry kraj może cieszyć się solidną, europejską drużyną, z którą będzie trzeba się liczyć. Po całej Europie porozrzucane są, urodzone na kosowskiej ziemi lub mające kosowskie korzenie, piłkarskie talenty.
Zmiana barw reprezentacyjnych, jaką dopuszczają w przypadku Kosowa przepisy, może być dla wielu piłkarzy, którzy po kilku meczach dla innych reprezentacji zostali odstawieni na boczny tor lub pragną grać dla swojej pierwszej ojczyzny, szansą na powrót do międzynarodowych rozgrywek. A to dlatego, że właśnie Kosowo przyjęto do struktur UEFA, a w nieodległej przyszłości należeć ono może także do FIFA.
Kto zmieni barwy?
W kontekście Kosowa, pierwsza odpowiedź na to pytanie nasuwa się niemal natychmiast. Grający aktualnie dla Szwajcarii Xherdan Shaqiri od lat eksponuje miłość do kraju swojego pochodzenia i wydaje się, że po francuskim turnieju może pójść w ślady Januzaja. Byłoby to ogromne wzmocnienie zespołu z byłej Jugosławii, gdyby gwiazdor Stoke City zdecydował się na taki krok.
Teoretycznie do zespołu prowadzonego przez Alberta Bunjaku mogliby dołączyć Perparim Hatemaj – gracz Chievo Verona reprezentujący Finlandię czy stoper FC Nantes i kapitan reprezentacji Albanii – Lorik Cana. Jednak w przypadku tej dwójki ich pozycja w drużynach, jakie reprezentują, jest stabilna i tylko ogromna aktywność kosowskich działaczy mogłaby cokolwiek zmienić. Aczkolwiek podstawy do optymizmu są, ponieważ w całej Europie występuje wielu zawodników urodzonych w tymże kraju.
Ciekawostką dla polskich kibiców może być fakt, że w Kosowie urodził się grający w Lechii Gdańsk Milos Krasic.
Młodości przybywaj
W sytuacji, w której większość obecnego składu Kosowa to bardzo doświadczeni piłkarze grający w grupach młodzieżowych nieistniejącej już Jugosławii, ludzie z kosowskiej federacji powinni skupić swoją uwagę na utalentowanej młodzieży, która już teraz gra w renomowanych europejskich klubach. Poza Januzajem jest m.in. jeszcze:
- Albian Ajeti – dziewiętnastolatek, napastnik wywodzący się ze słynnej szkółki FB Basel a obecnie grający w FC Augsburg, w którym zaliczył już debiut w Bundeslidze. Gra też dla młodzieżowej reprezentacji Szwajcarii.
- Donis Avdijaj – dziewiętnastoletni napastnik grający teraz na wypożyczeniu z Schalke 04 w austriackim Sturmie Graz. Dotychczas grywał w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec.
- Valmir Berisha – urodzony w 1996 roku napastnik z holenderskiego SC Cambuur. Aktualnie gra w szwedzkiej młodzieżówce. Warto wspomnieć, że na MŚ U-17 w 2013 roku, grając w barwach Szwecji, zdobył tytuł króla strzelców turnieju z siedmioma trafieniami.
- Shkodran Zeqiri – osiemnastoletni prawy defensor, wychowanek Bayernu Monachium urodzony w Kosowie, obecnie grający w młodzieżowej drużynie niemieckiej Jeny.
Wszyscy Ci piłkarze są uprawnieni do gry w barwach Kosowa i tylko od ich dobrej woli oraz determinacji kosowskich działaczy zależy, barwy którego państwa będą reprezentować.
Za potencjałem pójdą i cele
Jako że Kosowo właśnie zostało przyjęte pod skrzydła UEFA, może wreszcie rozgrywać oficjalne spotkania. Wszyscy w tym kraju wierzą, że ich piłkarze będą godnie reprezentować ojczyznę na międzynarodowej arenie. Na dzień dzisiejszy głównym celem KFPN (Kosowskiej Federacji Piłki Nożnej), jest umożliwienie startu reprezentacji w eliminacjach do mundialu w 2018 roku. Cel ten jest bliski realizacji, co każe liczyć się z rychłymi narodzinami solidnej europejskiej drużyny, z którą trzeba będzie rywalizować w walce o ważne turnieje, czy w Lidze Narodów. Zaś, biorąc pod uwagę potencjał piłkarski tego kraju, konfrontacja z Kosowem wcale nie musi oznaczać spaceru, jak w przypadku San Marino czy choćby Gibraltaru.
[interaction id=”57289ab9d1fca18d36a78edc”]
