Janukiewicz: Z Pogonią w Ekstraklasie


2 czerwca 2010 Janukiewicz: Z Pogonią w Ekstraklasie

W końcówce sezonu drużyna Piotra Mandrysza miała szansę na dwa wielkie sukcesy – zdobycie Pucharu Polski oraz awans do Ekstraklasy. Niestety, w decydującym momencie Pogoń zawiodła, choć w bramce szczecinian fantastycznie spisywał się Radosław Janukiewicz. Z byłym golkiperem Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin rozmawiał dziennikarz portalu iGol.pl, Tomasz Bejnarowicz.


Udostępnij na Udostępnij na

Miniona edycja Pucharu Polski była bardzo udana dla szczecińskiej Pogoni. Wyeliminowanie takich drużyn, jak Piast Gliwice, Polonia Warszawa, a zwłaszcza Ruch Chorzów wywarło duże wrażenie na obserwatorach. Niestety, w europejskich pucharach ostatecznie znalazła się Jagiellonia…

Po to awansowaliśmy do finału, żeby go wygrać. Nie udało się, ale całe rozgrywki będziemy z pewnością mile wspominać. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie szansa powtórzyć ten wyczyn.

KapitanNiebieskich” – Grzegorz Baran  półfinałowe mecze z Pogonią określił w kategoriach piłkarskich cudów…

Radosław Janukiewicz w finale PP nie dał się pokonać ani Tomaszowi Frankowskiemu...
Radosław Janukiewicz w finale PP nie dał się pokonać ani Tomaszowi Frankowskiemu… (fot. m.gilewski/jagiellonia.pl)

Dla mnie, jak i dla całego zespołu, wyeliminowanie Ruchu to wielka sprawa. Chorzowianie w ciągu tych dwóch spotkań posiadali dużą przewagę, mieli wiele klarownych sytuacji strzeleckich, ale liczy się przecież to, co wpada do bramki.

Drużyna Piotra Mandrysza miała dużo szczęścia w rozgrywkach pucharowych, za to gorzej spisywała się w I lidze. Czego zabrakłoPortowcom, żeby awansować do Ekstraklasy?

Przede wszystkim straciliśmy zbyt wiele punktów w starciach z zespołami z dolnej części tabeli. Kilka fatalnych porażek, niepotrzebne remisy i czołówka nam uciekła. Liczymy jednak na awans w przyszłym sezonie.

Związał się Pan z Pogonią nowym, długoletnim kontraktem. Czy swoją dalszą przyszłość piłkarską łączy Pan właśnie ze Szczecinem?

W tym zespole czuję się świetnie, ten klub bardzo mi pomógł w trudnych chwilach. Odwdzięczyłem się za to dobrą grą, podpisałem kontrakt i z tą drużyną chcę grać w Ekstraklasie.

Jak do tej pory nie miał Pan szczęścia do występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nieudane epizody w Śląsku, Zagłębiu…

...ani Kamilowi Grosicikiemu
…ani Kamilowi Grosicikiemu (fot. m.gilewski/jagiellonia.pl)

Debiutowałem w swoim macierzystym klubie w wieku zaledwie 17 lat, na dodatek pierwszy mój sezon zakończył się spadkiem do II ligi. Później zabrakło porozumienia z działaczami Śląska, a szkoda, bo teraz broniłbym bramki tego zespołu w Ekstraklasie. W Zagłębiu stałem na straconej pozycji, byłem tylko wypożyczony i miałem już podpisany kontrakt z grecką drużyną.

Wyjazd do Hellady także przyniósł wielkie rozczarowanie. Jak Pan wspomina swój pobyt w Ksanti?

To był dla mnie stracony czas, jeżeli chodzi o samą grę. Natomiast zebrałem dużo doświadczenia życiowego, przy kolejnym wyjeździe zagranicznym będę wiedział, czego się spodziewać. Trenowałem  z takimi zawodnikami, jak Victor Agali czy Tomasz Radziński, a takiej możliwości w Polsce bym nie miał. Niczego nie żałuję i cieszę się z tego, co mam.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze