Bramkarz reprezentacji Anglii, David James, nie podziela opinii Fabio Capello, że piłkarzy synów Albionu paraliżuje strach. Golkiper uważa, że to frustracja jest główną przyczyną słabej postawy Anglików.
– Zazwyczaj gramy przeciwko drużynom, które chcą wygrać. Ciężko się gra, jeżeli rywalowi zależy tylko na tym, żeby nie przegrać. Tak było w meczu z Algierią. To frustrujące – powiedział James.
Bramkarz Portsmouth w spotkaniu z Algierią zastąpił w bramce Roberta Greena. – O tym, że zagram, dowiedziałem się pięć minut przed wyjazdem na mecz. Capello o tym, kto wyjdzie w podstawowym składzie, zawsze informuje nas w ostatniej chwili. Wiem też, że mój występ w następnym spotkaniu nie jest pewny. Proces ustalania wyjściowej jedenastki na kolejny mecz zaczął się od nowa. Muszę być gotowy do gry, ale jeżeli nie zagram, to uszanuję decyzję selekcjonera – zakończył James.
Na razie reprezentacja Anglii w RPA rozczarowuje. Podopieczni Fabia Capello nie wygrali żadnego meczu, a ich gra pozostawia wiele do życzenia. Synowie Albionu muszą wygrać ostatnie grupowe spotkanie ze Słowenią, aby awansować do fazy pucharowej mistrzostw.