Fenomenalny czas w karierze przeżywa Jakub Piotrowski. 26-letni pomocnik jest w wyśmienitej formie w klubie, a dodatkowo niedawno zaliczył bardzo udane wejście do reprezentacji Polski, dla której nawet zanotował trafienie. W czwartkowy wieczór nasz zawodnik znowu zachwycił, strzelając czwartego gola w fazie grupowej Ligi Konferencji. Dzięki temu Łudogorec pokonał u siebie Nordsjaelland i wywalczył awans z grupy.
Łudogorec miał przed ostatnią kolejką fazy grupowej Ligi Konferencji jasną sytuację. Jedynie zwycięstwo nad Nordsjaelland zapewniało mu awans z grupy, a korzyścią miało być spotkanie rozgrywane na własnym stadionie. Rywal jednak nie był łatwy, gdyż kilka tygodni wcześniej w Danii zdołał rozbić Bułgarów aż 7:1. W tle jeszcze było drugie starcie tej grupy, czyli Febernahce ze Spartakiem Trnavą. Turcy także musieli wygrać, by nie patrzeć na innych, i to oczywiście się stało – bardzo pewnie, bo aż 4:0.
Na Huvepharma Arenie w Razgradzie nie było powtórki z pierwszego meczu. Spotkanie było bardzo wyrównane zarówno w pierwszej, jak i w drugiej odsłonie. Kluczem jednak okazał się zawodnik, który świetną formę utrzymuje od wielu miesięcy. W 79. minucie na strzał zza pola karnego zdecydował się Jakub Piotrowski i po lekkim rykoszecie zdołał pokonać bramkarza rywali.
Jakub Piotrowski secures qualification for Ludogorets 🙌@Ludogorets1945 || #UECL pic.twitter.com/DVIBKPLdyf
— UEFA Europa Conference League (@europacnfleague) December 20, 2023
Trafienie kapitana Łudogorca zapewniło ostatecznie skromne, ale jakże ważne zwycięstwo Łudogorcowi. Bułgarski klub zajął w swojej grupie 2. miejsce i wiosną zagra w 1/16 finału Ligi Konferencji.
Pozytywna weryfikacja w pucharach
Całkowicie zrozumiałe są pojawiające się czasami głosy, że liga bułgarska nie należy do zbyt mocnych lig europejskich. Dlatego też dobra forma Jakuba Piotrowskiego w tych rozgrywkach nie każdemu daje powód do wielkich pochwał. Tej jesieni jednak z całą pewnością na 26-letniego pomocnika można spoglądać bardzo przychylnie. Wszystko za sprawą gry w pucharach, a właśnie tam reprezentant Polski zdecydowanie udowadnia swoją wartość.
Piotrowski strzelanie w pucharach rozpoczął w eliminacjach do Ligi Europy. W sierpniu dwukrotnie trafił do siatki w meczu domowym z Astaną. Niestety tam na drodze Łudogorca stanął Ajax Amsterdam i przez to też musieli zadowolić się fazą grupową Ligi Konferencji. Już w pierwszej kolejce nasz pomocnik dołożył kolejny dublet, tym razem w wygranym 4:0 starciu ze Spartakiem Trnava. Potem trafił jeszcze z Fenerbahce i we wspomnianej ostatniej kolejce z Nordsjaelland. Łącznie zatem Jakub Piotrowski uzbierał cztery gole w fazie grupowej, do których dołożył jedną asystę. Tylko trzech zawodników zdołało strzelić więcej goli w fazie grupowej. (źródło: Flashscore)
Poza samym faktem, że Jakub Piotrowski jest bardzo skuteczny w tym sezonie, warto dodać, że potrafi to czasem robić w pięknym stylu. Duży rozgłos miała jego bramka na 2:0 z Fenerbahce, uznana finalnie golem 4. kolejki fazy grupowej Ligi Konferencji.
Jakub Piotrowski's stunning effort wins Goal of the Week honours 🥇@Heineken || #UECLGOTW || #UECL pic.twitter.com/lTl7OXxm1C
— UEFA Europa Conference League (@europacnfleague) November 10, 2023
Wyjazd z Bułgarii raczej nieunikniony
O samej lidze bułgarskiej też trzeba wspomnieć. Z tym, że jest to liga słaba, jakiś czas temu nie zgadzał się Michał Probierz – zaznaczając, że wygrana z Fenerbahce trochę zaprzecza takim tezom. Łudogorec wcale nie jest tam na obecną chwilę hegemonem, a dodatkowo traci trzy punkty do sensacyjnego lidera Czerno More Warny. Drużyna Piotrowskiego ma jednak rozegrany o jeden mecz mniej. Można zakładać, że jak zawsze uda jej się wiosną wywalczyć mistrzostwo Bułgarii, ale na korzyść działa to, że czołówka ligi staje się coraz mocniejsza.
Jakub Piotrowski rozgrywa drugi sezon w barwach Łudogorca i już można stwierdzić, że ten jest lepszy od poprzedniego. Jak na razie ofensywny pomocnik ma w swoim dorobku sześć bramek i trzy asysty. Porównując to z tamtym rokiem, na tym samym etapie sezonu Piotrowski miał dwie bramki i cztery asysty. Cały sezon skończył za to z dorobkiem trzech bramek i siedmiu asyst. Patrząc na obecną formę naszego zawodnika, można liczyć nawet na to, że dobije do dwucyfrowej liczby bramek w lidze. Nie jest to coś nierealnego, a w sumie nawet i coś bardzo realnego.
***
Awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji na pewno pomoże Łudogorcowi w ewentualnym zatrzymaniu Piotrowskiego zimą. Kapitan drużyny prędzej czy później opuści Bułgarię i spróbuje ponownie swoich sił w lepszym klubie. Skoro mowa już o zawodniku, który nawet zanotował dobre wejście do reprezentacji Polski, to zainteresowanie nim będzie coraz większe. Wydaje się, że jeśli Jakub Piotrowski znacznie powiększy swój dorobek bramkowy wiosną, to latem na pewno nadejdzie zmiana klubu. Zyska na tym nie tylko on, lecz także reprezentacja. Trudno sobie wyobrazić, by nie było go wśród powołanych na marcowe baraże.