Jagiellonia Białystok pokonała Zawiszę Bydgoszcz 1:0. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 78. minucie nowy nabytek drużyny Piotra Stokowca – Bekim Balaj.
Gospodarze wyszli na mecz bardzo zmotywowani i jeśli spojrzymy na pełne trybuny na stadionie w Bydgoszczy, nie było się co dziwić. Już w 7. minucie tysiące bydgoskich kibiców mogły cieszyć się z pierwszego gola. Na drodze stanęła im jednak poprzeczka bramki Jakuba Słowika, gdy pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Skrzyński. Po dobitce piłkarza Zawiszy piłkę zatrzymał Michał Pazdan. Gracze z Bydgoszczy domagali się gola, ale po krótkiej konsultacji sędzia Paweł Pskit słusznie nie uznał trafienia.
Kilka minut później bramkarz Jagiellonii miał kolejne problemy. Tym razem piłkę w polu karnym otrzymał Michał Masłowski i zdołał uderzyć, ale jego strzał został zablokowany. W 24. minucie pierwszą dobrą okazję do strzelenia bramki mieli piłkarze Jagiellonii. Wtedy to Quintana zagrał do Kupisza, ten zdecydował się na uderzenie, ale dobrą interwencją popisał się Wojciech Kaczmarek. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie lepsze wrażenie sprawiali podopieczni Piotra Stokowca. W 53. minucie świetne podanie do Plizgi zaadresował Tomasz Kupisz, ale piłkarz Jagiellonii fatalnie przestrzelił. Po kilkudziesięciu mało atrakcyjnych minutach meczu w 77. minucie drugą żółtą kartkę ujrzał pomocnik Zawiszy, Hermes.
Jagiellonia wykorzystała sytuację i skarciła osłabionego Zawiszę już po minucie. Bramkową akcję zainicjował Mateusz Piątkowski, który dośrodkował w pole karne. Tam był Bekim Balaj, który strzałem z bliskiej odległości pokonał Wojciecha Kaczmarka, dając prowadzenie swojej drużynie.
Bramka Albańczyka zdecydowała o wyniku spotkania. Dzięki niej Jagiellonia zdobyła trzy punkty i dobrze rozpoczęła nowy sezon T-Mobile Ekstraklasy.
Więcej o T-Mobile Ekstraklasie znajdziecie tutaj.
Z dobrej strony w Jagiellonii pokazał się Baran,
którego wybieram na MVP tego meczu.
a moim zdaniem tomek koza dobrze dogrywał piłki do
barana i to on jest MVP
1 zawiszy nie zostala zaliczona bramka. W powtorce z
dobrego kata bylo widac ze pilka calym obwodem
przekrocxyla linie bramkowa