Stephen Ireland poprosił kibiców Aston Villi o więcej cierpliwości w stosunku do jego osoby. Pomocnik zmienił klub podczas letniego okienka transferowego i na razie nie zachwyca.
24-latek dołączył do zespołu z Birmingham w ramach układu, na mocy którego do Manchesteru City przeszedł James Milner. Ireland jak na razie nie zaprezentował się z najlepszej strony, a jego występy są słabsze od tych w barwach „The Citizens”.
W ostatnim meczu ligowym „The Villans” zremisowali 1:1 z Boltonem Wanderers. Ich gra pozostawiała wiele do życzenia, aczkolwiek na wynik wpłynęło między innymi zamieszanie organizacyjne. Irlandczyk jest świadomy tego, że gra poniżej oczekiwań i wierzy, że jego najlepsza forma wkrótce przyjdzie.
– Wciąż staram się o zgranie z zawodnikami na boisku i szukam swojej formy. Naderwałem ścięgno, lecz powoli się poprawiam. Mam nadzieję, że podczas świąt wszystko już będzie dobrze – wyznał Ireland. Dodał również, że ma nadzieję na pomoc menedżera, Gerard Houllier, w ulepszeniu gry.