Gerard Houllier jest już oficjalnym menadżerem Aston Villi. Z zatrudnienia szkoleniowca jest zadowolony Stephen Ireland, który pod jego wodzą chce wrócić do dawnej formy.
24-letni pomocnik dołączył do ekipy „The Villans” pod koniec letniego okienka transferowego w ramach umowy, na mocy której do „The Citizens” powędrował James Milner. W okresie tym nie było jednak jasne, kto będzie stałym menadżerem drużyny z Birmignham, wszak Kevin MacDonald był trenerem tylko tymczasowym. Okazało się, że został nim Gerard Houlier. Wiadomość ta bardzo ucieszył Irelanda.
– Czekałem na Gerarda. Przybył tu i powiedział: spójrzcie, mam tylko trzy, cztery zasady, których będziecie się trzymać. Uważam, że razem z Garym McAllisterem i Gordonem Cowansem będzie miał świetne wsparcie w sztabie szkoleniowym.
– Kiedy tu przybyłem, założyłem sobie, że pokażę, na co mnie stać. Jednak zawodnicy i sztab powiedzieli mi, że wcale nie muszę taki być. Nie muszę wszystkiego udowodnić w jednym meczu czy też sesji treningowej. Bramki, asysty, one jeszcze nadejdą. Co jest w tym momencie ważne, to koncentracja na uzyskaniu razem z Aston Villą dobrych wyników. Tym właśnie zamierzam się zająć – zapewnił Ireland.
Co to znaczy kontent ???? :D