Iran nokautuje w końcówce


Na Qatar Sports Club zmierzyły się reprezentacje Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Iranu. Górą była ta druga, która w ostatnim kwadransie meczu zdominowała spotkanie.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszy celny strzał na bramkę miał miejsce w 9. minucie. O uderzenie pokusił się Khater, zawodnik ZEA. Padło ono jednak z dość dalekiej odległości i raczej nie było większym zagrożeniem dla broniącego Gordana. Groźnie było też po około kwadransie, kiedy z dość ostrego kąta strzelił Khalil. W pierwszej połowie, mimo kilku prób obu reprezentacji, nie było czuć zapachu bramek. Akcji mogących przesądzić o zmianie wyniku było jak na lekarstwo.

Co ciekawe, przebieg początku drugiej połowy wcale nie zapowiadał zmiany. Pierwszy celny strzał ze strony Iranu oddano dopiero w 61. minucie za sprawą Hadadifara. Z każdą chwilą robiło się jednak coraz groźniej pod bramką ZEA. Nasser musiał skapitulować w 70. minucie po bramce Afshina. W wyniku drugiej żółtej kartki szczęśliwy strzelec bramki opuścił jednak boisko pięć minut później. Ten sam los spotkał jeszcze Lashariego, lecz on z gola cieszyć się nie mógł. Wracając do gry obu reprezentacji, wydawać się mogło, że po dość nudnym przebiegu spotkania na tym się skończy. Byłby to błędny wniosek, gdyż podopieczni Afshina Ghtobiego dopiero zaczęli się rozkręcać. W 83. minucie po dobrym podaniu Heidariego gola na 2:0 zdobył Nori. Samobój Abbasa dopełnił z kolei dzieła skompletowania trzech punktów i awansu do kolejnej rundy z pierwszego miejsca w grupie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze