Irak


22 maja 2009 Irak

Najbardziej tajemniczym z uczestników tegorocznego Pucharu Konfederacji jest niewątpliwie reprezentacja Iraku. „Lwy Mezopotamii”, jak zwykło się mówić o piłkarzach Iraku, pokonały w finale Pucharu Azji Arabię Saudyjską 1:0, czym zyskały możliwość uczestnictwa w tym prestiżowym turnieju.


Udostępnij na Udostępnij na

Reprezentacja Iraku w piłce nożnej została założona w 1948 roku, dwa lata później stała się pełnoprawnym członkiem FIFA. Swój pierwszy mecz międzypaństwowy rozegrała w 1957 roku, a jej przeciwnikiem było Maroko. Spotkanie zakończyło się remisem 3:3. Największym międzynarodowym sukcesem „Lwów Mezopotamii” było zakwalifikowanie się do Mistrzostw Świata odbywających się w Meksyku. Niestety wszystkie trzy mecze przegrali i ich udział zakończył się w fazie grupowej tych rozgrywek. Plusem występu było strzelenie jednej bramki reprezentacji Belgii. Ponadto wzięli udział w olimpiadzie w Moskwie, Los Angeles i Seulu.

Reprezentacja Iraku - drużyną roku w Azji
Reprezentacja Iraku – drużyną roku w Azji (fot. www.bbc.co.uk)

O wiele większe sukcesy reprezentacja Iraku odnosi na szczeblu kontynentalnym. Piłkarze czterokrotnie triumfowali w Arabskim Pucharze Narodów, było to w 1964, w 1966 – gdy Irak był gospodarzem tych rozgrywek, potem w 1985 i 1988 roku. Innym sukcesem w skali regionalnej było trzykrotne wywalczenie Pucharu Zatoki w 1979, 1984 i 1988 roku. Wraz z objęciem rządów przez Saddama Hussajna dla irackiej piłki nadeszły mroczne czasy. Władzę nad Irackim Komitetem Olimpijskim i reprezentacją piłkarską przejął syn dyktatora – Udaj.

Był on bezwzględny dla piłkarzy, spóźniających się na trening karał kilkutygodniowym więzieniem, za słabe wyniki i kiepską formę nakazywał torturować zawodników, grożąc im nie raz obcięciem nóg. Po wojnie w zatoce reprezentację zawieszono we wszystkich rozgrywkach azjatyckich i większości arabskich. W 1996 roku Irak znalazł się na 139 miejscu w rankingu FIFA, co było najgorszym wynikiem w całej historii istnienia reprezentacji. Od 2003 roku swoje mecze domowe rozgrywają gościnnie na boiskach Jordanii, Syrii, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Po II wojnie w zatoce i obaleniu rządów Saddama Hussajna reprezentacja Iraku wznowiła swój udział w rozgrywkach międzynarodowych.

W 2004 roku dostała się do ćwierćfinału Pucharu Azji, lecz uległa gospodarzowi turnieju – Chinom. W tym roku również zakwalifikowała się do Igrzysk Olimpijskich w Atenach. Na olimpiadzie „Lwy Mezopotamii” pokonały tak utytułowane zespoły jak Portugalia, Kostaryka czy Australia, ale ostatecznie zajęły czwarte miejsce, ulegając w ćwierćfinale Włochom. Dzięki swojej postawie zostały uhonorowane nagrodą Fair Play, a wspaniały występ w Atenach doceniła również Azjatycka Federacja, przyznając Irakowi tytuł drużyny roku 2004. W 2007 roku Irak odniósł swój największy sukces. Pod wodzą brazylijskiego szkoleniowca Jorvana Vieiry iraccy piłkarze sięgnęli po Puchar Azji, pokonując w finale Arabię Saudyjską 1:0.

Podczas całego turnieju rozgrywanego na boiskach Indonezji, Malezji, Tajlandii i Wietnamu „Lwy Mezopotamii” nie przegrały żadnego spotkania, eliminując po drodze Wietnam i Koreę Południową. Zdobycie tego trofeum zapewniło im udział w Pucharze Konfederacji, rozgrywanym w Republice Południowej Afryki. W pierwszej fazie tych rozgrywek zmierzą się z reprezentacjami gospodarzy, mistrzów Europy Hiszpanii oraz Nowej Zelandii. Obecnie reprezentacja Iraku zajmuje 86 miejsce w rankingu FIFA. Największą gwiazdą w historii irackiej piłki jest Husajn Said, który rozegrał 126 meczów w irackich barwach i strzelił w nich 79 bramek. Obecnie pełni funkcję prezydenta Irackiej Federacji Piłkarskiej. „Lwy Mezopotamii” do Pucharu Konfederacji przygotowuje serbski trener Bora Milutinovic, który objął tę posadę w kwietniu 2009 roku.

Barwy:

Strój domowy reprezentacji Iraku jest biały z czarnymi paskami na ramionach koszulki, wyjazdowy natomiast barwy zielonej z białym paskiem na ramionach.

Trener

Reprezentację Iraku podczas Pucharu Konfederacji poprowadzi Velibor Milutinovic, który objął to stanowisko w kwietniu 2009 roku zastępując Jorvana Vieirę.

Velibor „Bora” Milutinovic urodził się 7 września 1944 w Jugosławii, na terenach obecnej Serbii. Nim zasłynął jako trener, był piłkarzem między innymi Partizana Belgrad. Po kilku latach spędzonych w  jugosłowiańskich klubach przeniósł się do Francji, gdzie grał dla AS Monaco, a później OGC Nicea. Swoją piłkarską karierę zakończył w meksykańskim klubie Pumas UNAM, który objął w  1977.

Jego pierwszym trofeum było zdobycie Pucharu Ligi Mistrzów strefy CONCACAF w 1980 roku. Rok później wywalczył Copa Interamericana (odpowiednik Superpucharu Europy) i mistrzostwo Meksyku. Pod okiem Serba swoją piłkarską karierę rozpoczynał najsłynniejszy meksykański piłkarz Hugo Sanchez, jak i wielu innych Meksykanów, których wprowadził do zespołu. Jego sukcesy w Pumas dostrzegła Meksykańska Federacja Piłkarska i zaproponowała mu objęcie posady selekcjonera reprezentacji. Pod jego wodzą piłkarze Meksyku będący gospodarzami Mundialu w  1986 roku doszli do ćwierćfinału tych rozgrywek, przegrywając z RFN po serii rzutów karnych. Był to największy wyczyn w całej historii meksykańskiego futbolu. Po przygodzie z reprezentacją Meksyku postanowił poświecić się piłce klubowej, jednak bez większego powodzenia.

Trenował w 1987 argentyńskie San Lorenzo i włoskie Udinese Calcio, gdzie poprowadził zaledwie dziewięć spotkań nim został zwolniony. Na ławkę trenerską wrócił w 1990 roku, obejmując funkcję szkoleniowca reprezentacji Kostaryki. Udało mu się z nią zakwalifikować do Mistrzostw Świata i wzbudzić tam sporą sensację. Ekipa z Ameryki Środkowej okazała się lepsza od ekip ze Szwecji i Szkocji i minimalnie słabsza od drużyny z Brazylii, która pokonała ją 1:0. Po udanym wyjściu z grupy Kostaryka trafiła na zespół Czechosłowacji i musiała uznać jego wyższość – została pokonana 1:4. W 1991 roku Bora został trenerem reprezentacji Stanów Zjednoczonych. W tym czasie nie istniały tam rozgrywki ligowe, więc serbski trener powołał amerykańskich piłkarzy grających w Europie, poskładał z nich drużynę, z którą wybrał się na ponadroczne zgrupowanie.

Celem było odpowiednie przygotowanie się do nadchodzącego Mundialu, którego Stany Zjednoczone były gospodarzem. Piłkarze byli świetnie dysponowani i  bez problemu wyszli z grupy, jednak w I rundzie trafili na późniejszych triumfatorów Mundialu – Brazylijczyków i przegrali z nimi zaledwie 1:0. Podczas pracy z tą reprezentacją prezydent Amerykańskiej Federacji Piłkarskiej nadał mu przydomek „Cudotwórca”. Po zwolnieniu z funkcji trenera wrócił do ukochanego Meksyku i tam objął ponownie posadę selekcjonera reprezentacji. Pod jego wodzą drużyna zakwalifikowała się do Mistrzostw Świata we Francji w 1998 roku, jednak on sam w turnieju poprowadził reprezentację Nigerii.

Po raz kolejny Bora Milutinovic okazał się genialnym strategiem i już z trzecią drużyną wyszedł z grupy, nieoczekiwanie pokonując Hiszpanię 3:2. Jednak wzorem poprzednich turniejów ponownie skończył rozgrywki na I rundzie przegrywając z Duńczykami 4:1. Po opuszczeniu nigeryjskiej reprezentacji wrócił do klubowej piłki i został trenerem amerykańskiej drużyny MetroStars. Jednak pod jego wodzą zespół w 1999 roku pobił niechlubny rekord najgorszych występów w historii Major Soccer League: 4 zwycięstwa, 3 remisy i aż 25 porażek. Gdy obejmował reprezentację Chin wiedział, że będzie miał najliczniejszych kibiców. W 2002 roku został pierwszym trenerem w historii, który na pięciu mundialach prowadził pięć różnych reprezentacji. Jednak nie powtórzył swojej świetnej passy z poprzednich mistrzostw świata i nie wyszedł z grupy. Reprezentacja Chin przegrała w Korei i Japonii wszystkie trzy mecze i nie zdobyła nawet jednej bramki.

Latem 2003 roku Milutinovic prowadził zaawansowane rozmowy z serbskim związkiem piłki nożnej, w celu objęcia reprezentacji Serbii, swojego ojczystego kraju, jednak zaskoczył wszystkich i wybrał posadę w Hondurasie. Jak się okazało nie był to dobry ruch, przez złą atmosferę wśród zawodników i działaczy szybko zrezygnował z tej funkcji – poprowadził zaledwie 10 meczów reprezentacji Hondurasu. W listopadzie 2006 roku objął posadę trenera Jamajki, jednak piastował ją tylko przez rok i z powodów finansowych postanowił w listopadzie 2007 roku z niej odejść.

W kwietniu 2009 roku został selekcjonerem reprezentacji Iraku i zastąpił na tym stanowisku Jorvana Vieirę. Czy „Cudotwórca” zrobi z „Lwów Mezopotamii” czarnego konia tegorocznego Pucharu Konfederacji? Przed nim nie lada wyzwanie w fazie grupowej zmierzy się z Mistrzami Europy – Hiszpanami, gospodarzami, czyli Republiką Południowej Afryki, oraz z Nową Zelandią.

Gwiazda

Kapitan reprezentacji Iraku, Younis Mahmoud, w 2007 r. poprowadził swoją reprezentację do zwycięstwa w Pucharze Azji w 2007 roku. Younis pomimo tego, że jest Irakijczykiem przeżył swój prawdziwy American Dream.

Zanim Younis poprowadził „Lwy Mezopotamii”, do sensacyjnego zwycięstwa w Pucharze Azji, przeżywał swoje wzloty i upadki. A Irackiej Superlidze, debiutował, jako osiemnastolatek, w 1999 r., a miał wtedy już uznaną markę między Tygrysem i Eufratem. Bowiem mając 17 lat został z 19 golami królem strzelców tamtejszej II ligi. Niestety pomimo dobrych występów nie uchronił swojej drużyny Kirkuk FC od spadku. Nie przeszkodziło mu to jednak w systematycznym rozwoju, przez co w 2002 roku zadebiutował w reprezentacji Iraku, w meczu z Syrią. Potem zagrał na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach gdzie z reprezentacja zajął 4 miejsce.

Jednak tak naprawdę świat usłyszał o nim, gdy poprowadził „Lwy Mezopotamii” do triumfu w Pucharze Azji. Younis grał rewelacyjnie i strzelając 4 bramki w turnieju, w tym zwycięską, na 1:0 w meczu z Arabią Saudyjską, poprowadził Irak do ostatecznego zwycięstwa. Radość jednak zaćmiły wydarzenia w kraju szarganym wojną z terroryzmem. W czasie, gdy irakijscy kibice świętowali kolejne sukcesy drużyny narodowej, terroryści nie próżnowali.

Podczas trwania całego turnieju w zamachach bombowych zginęło około 60 kibiców irackich. Był to powód, dla którego Mahmoud zdecydował się wraz z sześcioma innymi zawodnikami nie wracać do kraju po sukcesie. – Chciałbym wrócić do Bagdadu, by świętować zwycięstwo. Ale kto mi zagwarantuje bezpieczeństwo? W Iraku nikt nie wie, kto kogo zabija – powiedział Younis bezpośrednio po turnieju.

Oczywiście dobra gra nie mogła ujść uwadze menagerom z krajów europejskich. Konkretne propozycje złożyły francuskie drużyny, RC Lens oraz Lyon. A zainteresowanie wyraziły także kluby angielskie. Sam zainteresowany z chęcią przeniósłby się do Premier League. Na karierę w Europie Younis będzie jednak musiał poczekać. Jak to bywa z piłkarzami z krajów, które nie maja tradycji piłkarskich, maja oni mniejsze szanse na angaż. W tym wypadku przeszkodziła polityka oraz… urzędy imigracyjne, które zarówno we Francji jak i w Anglii nie wyraziły zgody na jego zatrudnienie. Póki, co Mahmoud odnosi sukcesy w Azji i lidze katarskiej grając w drużynie Al Gharrafa.

Przed Younisem Mahmoud’em, nowe wyzwanie, jakim będzie niewątpliwie Puchar Konfederacji. Irakijski piłkarz będzie miał okazje udowodnić, że nie jest tylko gwiazdą podrzędnej ligi katarskiej, ale że potrafi strzelać bramki utytułowanym rywalom. Jeżeli zaprezentuje się z dobrej strony w meczu przeciwko Hiszpanom, będzie miał dużą szanse na angaż w Europie. Na razie musimy Irakijczykom wierzyć na słowo, że Younis Mahmoud to dobry piłkarz.

Współpraca: Sebastian Paździorko

Najnowsze